Administracja prezydenta Joe Bidena szykuje kolejną transzę pomocy wojskowej dla Ukrainy, która po raz pierwszy będzie zawierać rakiety przeciwokrętowe Harpoon - podał Bloomberg. - Musimy zintensyfikować nasze wspólne zobowiązanie wobec samoobrony Ukrainy i musimy wymagać od siebie jeszcze więcej, by zapewnić, że Ukraina może się bronić - przekonywał w Brukseli szef departamentu obrony USA, Lloyd Austin.
Wartość pakietu wsparcia dla Ukrainy ma wynieść ponad 650 mln dol.
Jak przekazał na Twitterze dziennikarz agencji Bloomberg, Anthony Capaccio, pakiet ma zawierać nową broń, sprzęt do bezpiecznej komunikacji i noktowizory, a także rakiety przeciwokrętowe Harpoon wystrzeliwane z wyrzutni zamontowanych na pojazdach.
Wcześniej takie pociski, mające zasięg ponad 100 km przekazała Ukrainie Wielka Brytania.
Dziś w Brukseli, sekretarz obrony USA, Lloyd Austin przekonywał, że "jesteśmy tu dziś z powodu naszej niezachwianej determinacji, by dostarczyć Ukrainie zdolności, których pilnie potrzebuje, by się obronić (...) nie możemy pozwolić sobie na odpuszczenie i nie możemy stracić impetu. Stawka jest zbyt wysoka".
Jak dodał, Ukraina mierzy się obecnie z "kluczowym momentem na polu bitwy".
- Nie możemy nie docenić wyzwania, przed którym stoi Ukraina. Rosja używa swojego ognia dalekiego zasięgu, by przytłoczyć ukraińskie pozycje. (...) Więc musimy zintensyfikować nasze wspólne zobowiązanie wobec samoobrony Ukrainy i musimy wymagać od siebie jeszcze więcej, by zapewnić, że Ukraina może się bronić
- powiedział sekretarz obrony USA.
W spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy uczestniczy 45 ministrów obrony z krajów NATO i innych państw; w środę dołączyły Mołdawia, Gruzja i Ekwador.
Austin zapowiedział, że spodziewa się, że grupa "pogłębi" swoje wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych i wzmocni Ukrainę także w długiej perspektywie. Stwierdził też, że pracuje nad spełnieniem próśb Kijowa o nowe zdolności, zwłaszcza broni o dalekim zasięgu i systemy obrony wybrzeża, a USA zobowiązały się, że będą "robić nawet więcej".