Skandalicznym zachowaniem "popisał" się Marek Belka podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat praworządności w Polsce. Nie spodobała mu się wypowiedź irlandzkiej polityk, w związku z czym zarzucił jej przyjmowanie łapówek od Władimira Putina. Polski polityk został upomniany przez prowadzącego sesję plenarną.
W Parlamencie Europejskim na wniosek Europejskiej Partii Ludowej przeprowadzono debatę na temat komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce. Polska opozycja wykorzystała tę okazję do powielania oskarżeń pod adresem rządu w kontekście łamania praworządności i wpływania na wynik wyborów.
Głos w debacie zabrała też m.in. irlandzka polityk z Grupy Lewicy Clare Daly. To po jej wystąpieniu rozegrał się skandal z polskim politykiem. Gdy Daly wracała z mównicy na miejsce siedzące eurodeputowany Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów Marek Belka zarzucił jej przyjmowania "pieniędzy od Putina".
"Kolega tutaj właśnie zapytał mnie ile pieniędzy dostałam od Putina. Uważam, że jest to nie do przyjęcia, to jest oburzające i chciałabym, żeby ta uwaga została wycofana, bo to zakłada oszustwo, korupcję, łapówkę (...) Pyta pan ile pieniędzy otrzymałam od Putina? Zero!"
– mówiła po uwadze Belki Daly. Dodała, że to wstyd. Polskiego polityka upomniał też wiceprzewodniczący PE Rainer Wieland. "Chcę wyjaśnić jasno, że pytanie o tym ile pieniędzy pani otrzymuje jest insynuacją, że są jakieś pieniądze, które są płacone, a więc wzywam kolegę do porządku i nie zamierzam dłużej dyskutować na ten temat" - zagrzmiał Wieland.
Zobaczcie. @tvp_info @pisorgpl Belka z Kohutem robią chlew w Parlamencie Europejskim. Oskarżają o przyjęcie łapówki od rosji. pic.twitter.com/cPsnWvDu41
— Najważniejsza jest Polska. (@AdamKAS7) May 31, 2023