Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

We Francji ruszyła krótka kampania wyborcza

We Francji rozpoczęła się w poniedziałek oficjalna kampania wyborcza przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi 30 czerwca. W niedzielę, gdy minął "szalony tydzień" - jak nazywały media dni po rozwiązaniu parlamentu - zakończono rejestrację kandydatów.

Francja
Francja
gregroose - pixabay.com

Kandydaci partii politycznych zostali zarejestrowani w 577 okręgach wyborczych. 30 czerwca odbędzie się pierwsza tura wyborów (druga - 7 lipca), co oznacza, że kampania trwać będzie tylko dwa tygodnie.

W centrum sceny politycznej partia Odrodzenie prezydenta Emmanuela Macrona wysunęła wśród kandydatów 24 ministrów spośród 35 zasiadających w rządzie premiera Gabriela Attala. Sam szef rządu również kandyduje w wyborach i prowadzi kampanię. Niskie poparcie dla obozu prezydenckiego, które wyszło na jaw w wyborach do Parlamentu Europejskiego może nie pozwolić na wygraną. Sondaż opublikowany w sobotę wskazuje, że obóz prezydencki może liczyć na 20 proc. głosów.

Najsilniejsza - z ponad 30-procentowym poparciem - partia polityczna, prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN), dawny Front Narodowy Marine Le Pen, idzie na wybory z częściowym wsparciem prawicowych Republikanów. Ich szef Eric Ciotti poinformował, że wspólnie wystawiono 62 kandydatów.

Jednakże mała prawicowa partia, Rekonkwista, mimo wrogości wobec RN, nie wystawiła swoich kandydatów w prawie połowie okręgów przeciwko sojuszowi RN i Ciottiego.

Obóz prezydencki zaś w około 60 okręgach zdecydował się nie proponować własnych kandydatów, by nie rywalizować z Republikanami odrzucającymi sojusz ze skrajną prawicą.

Na lewicy powstał pospiesznie zawarty sojusz - Nowy Front Ludowy (lub Front Ludowy), zrzeszający m.in. socjalistów, Zielonych i skrajnie lewicową Francję Nieujarzmioną (LFI). Oceniany jest jako dość kruchy; jego głównym spoiwem jest determinacja, by nie dopuścić do rządów skrajnej prawicy. Front uzgodnił podział okręgów: 229 przypadło LFI, 175 - socjalistom, 50 - komunistom i 92 - Zielonym. Sojusz lewicowy może liczyć według sondaży na 25 proc. głosów.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP,

bm