Ambasadorowie państw członkowskich UE przyjęli w Brukseli ostatni element paktu migracyjno-azylowego. Ten krok otwiera drogę do rozpoczęcia negocjacji z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca nie ma wątpliwości, że forsowany przez eurokratów projekt ma "uratować skórę" kanclerzowi Niemiec.
"Pakiet migracyjny to rozwiązanie błędne, ratujące polityczną skórę Olafa Scholza, który chce powiedzieć Niemcom, że imigrantów będą przyjmować inne państwa, a nie tylko oni. W sytuacji gdy trwa wojna migracyjnych gangów w Szwecji, w sytuacji gdy w Marsylii mnożą się zamachy, dowożenie do tych krajów i do innych na niemieckich statkach finansowanych przez Niemców uchodźców tylko wzmocni zagrożenie" - powiedział Rzońca.
"Polska będzie broniła bezpieczeństwa obywateli, bezpiecznego domu, bezpiecznej ulicy, bezpiecznej szkoły i bezpiecznych środków komunikacji publicznej. Nie powinniśmy też płacić żadnych kar z tytułu nieprzyjęcia imigrantów ponieważ wzięliśmy na siebie duży ciężar finansowy związany z imigrantami z Ukrainy"
Rzońca zaznaczył, że "sam Donald Tusk wstydzi się już tego co zrobił do tej pory w zakresie dyskusji o migrantach, bo nawet dziś w czasie debaty wycofał swoich polskich kolegów z rozmów o migracji, chce ten temat przemilczeć. To jest tylko zasłona dymna bo będzie słuchał zawsze Niemców w zakresie polityki europejskiej, zrobi to co mu każą i będzie liczył na nagrodę w postaci stanowiska w Unii Europejskiej".
W środę w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE przyjęto ostatni element paktu migracyjno-azylowego. Polska i Węgry były przeciw. Wstrzymały się od głosu Słowacja, Czechy i Austria.
Chodzi o tzw. rozporządzenie kryzysowe. Decyzja otwiera drogę do rozpoczęcia negocjacji z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem nowych przepisów.