Donald Tusk poinformował po spotkaniu z premier Danii, że Polska Polska chce uczestniczyć w pracach nad budową tzw. żelaznej kopuły, czyli europejskim systemem obrony przeciwrakietowej. - Rezygnacja przez rząd Tuska z polskiego projektu na rzecz czysto teoretycznej „europejskiej kopuły” to działanie na szkodę bezpieczeństwa Polski - powiedziała była premier Beata Szydło w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Premier Donald Tusk, który w poniedziałek rozmawiał z premier Danii Mette Frederiksen m.in. o budowie skutecznej obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w Europie, powiedział, że Polska chce uczestniczyć w pracach nad budową tzw. żelaznej kopuły. "Dania, ale także Niemcy i Wielka Brytania współpracują w Unii Europejskiej nad europejskim systemem obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Atak Iranu na Izrael potwierdził, jak ważne jest posiadanie takiej instalacji" - powiedział Tusk po spotkaniu z premier Danii.
Do sprawy odniosła się była premier RP Beata Szydło, która przypomniała, że Polska ma juz system ochrony powietrznej stworzony od zera przez rząd PiS.
Polski system obrony powietrznej został zbudowany przez rząd PiS od zera dzięki naszym inwestycjom. Już teraz chroni Polskę. Rezygnacja przez rząd Tuska z polskiego projektu na rzecz czysto teoretycznej „europejskiej kopuły” to działanie na szkodę bezpieczeństwa Polski
💬Polski system obrony powietrznej został zbudowany przez rząd PiS od zera dzięki naszym inwestycjom. Już teraz chroni Polskę. Rezygnacja przez rząd Tuska z polskiego projektu na rzecz czysto teoretycznej „europejskiej kopuły” to działanie na szkodę bezpieczeństwa Polski -… pic.twitter.com/SL7TZJFUUF
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) April 16, 2024
Wcześniej zapowiedzi Tuska skrytykował prezydent Andrzej Duda.
- Do tej pory stanowisko polskich władz było w tym aspekcie jednoznaczne. My od lat budujemy system obrony powietrznej oparty przede wszystkim na systemie Patriot, co do którego dostawy, umowy podpisaliśmy już bardzo dawno (...). Pierwsze baterie są już w tej chwili w Polsce i już w tej chwili służą na nich polscy żołnierze. Ale oczywiście one będą nadal dostarczane do naszego kraju