"Niemcy mogą się nauczyć od Polski, że trzeba robić znacznie więcej, niż tylko mówić o ochronie europejskich państw, obywateli i wartości. Za ignorowanie zagrożeń trzeba kiedyś zapłacić cenę" – powiedział Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, w wywiadzie udzielonym portalowi t-online.
Historia uczy nas, że jeśli chcesz zapobiec konfliktowi, musisz pokazać, że będziesz w stanie wygrać go w razie potrzeby. Nie wszyscy jeszcze to zrozumieli
– dodał Hodges.
Jak przypomniało t-online, "agresywni przywódcy, tacy jak Władimir Putin, respektują jedynie siłę", a Niemcy jak do tej pory są "co najwyżej warunkowo" gotowe do działań zbrojnych. Zdaniem Hogdesa, do zmiany tej sytuacji potrzeba "woli politycznej".
Kiedy ponad rok temu kanclerz Olaf Scholz powiedział w swym przemówieniu o 'Zeitenwende' (Punkcie zwrotnym), wszyscy w Bundeswehrze wiedzieli, co jest pilnie potrzebne. Chodzi nie tylko o fundusze i chęć ich wydania, ale także o reformę Biura Zamówień Bundeswehry w Koblencji. Ale napawa optymizmem fakt, że niemieccy parlamentarzyści i obywatele mogą teraz otwarcie dyskutować o wojnie i o wsparciu dla Ukrainy, nie będąc postrzegani jako podżegacze wojenni
- mówił generał.
Zagrożenie stwarza obecnie nie tylko Rosja, ale też "Chiny i inne agresywne państwa, takie jak Iran", ale to nie do końca zostało zrozumiane w całych Niemczech – stwierdziło t-online.
"Podczas gdy Polska masowo się dozbraja, Bundeswehra wciąż jest "pusta", jak to kiedyś określił inspektor Bundeswehry. Niemcy mogą się czegoś nauczyć od Polski – a mianowicie, że trzeba robić znacznie więcej, niż tylko mówić o ochronie europejskich państw, obywateli i wartości. Można bezpiecznie ignorować zagrożenie. Czasami udaje się to przez długi czas, ale w pewnym momencie trzeba zapłacić cenę. Historia uczy nas jednego nieuniknionego faktu: jeśli chcesz zapobiec konfliktowi, musisz pokazać, że wygrasz go, jeśli będzie potrzeba. Nie wszyscy jeszcze to zrozumieli
– wyjaśnił Hodges.
Jak zauważył, Niemcy pytani obecnie o największe zagrożenie, wskazują na kryzys klimatyczny. "Globalne ocieplenie jest dramatycznym zagrożeniem, nie ma co do tego wątpliwości. Ale w tej chwili to Rosjanie masowo zabijają ludzi, i to trzeba zakończyć. Nawiasem mówiąc, walka z kryzysem klimatycznym wymaga również przestrzegania międzynarodowych zasad, (…) których Rosja nie przestrzega" – dodał generał.