Szefowa brytyjskiego rządu Theresa May przedstawiła dziś swoją wizję przyszłych relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską po zaplanowanym na marzec 2019 roku wyjściu ze Wspólnoty. Podkreśliła m.in., że Londyn chce, by po Brexicie obywatele UE pozostali w Wielkiej Brytanii, a prawa obywateli UE mieszkających na Wyspach, w tym miliona Polaków, będą zapisane w brytyjskim prawie. Zapowiedziała też, że Wielka Brytania uszanuje zobowiązania podjęte w trakcie jej członkostwa w UE.
Jak dodała May, po Brexicie rząd w Londynie "będzie także chciał kontynuować współpracę w obszarach, które promują długoterminowy rozwój gospodarczy naszego kontynentu" i jest gotów wpłacać pieniądze na rzecz konkretnych programów i polityk, m.in. dotyczących nauki i badań rozwojowych, edukacji, kultury i wzajemnego bezpieczeństwa.
Najważniejsze jest potwierdzenie zarysowanych w przemówieniu szefowej brytyjskiego rządu Theresy May stanowisk przy stole negocjacyjnym w Brukseli; tylko tam kształtowane są negocjacje dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii w UE
- ocenił wiceszef polskiewgo MSZ Konrad Szymański.
Dodał, że problemem negocjacji jest dziś przede wszystkim rozliczenie finansowe.
Wiceszef MSZ zaznaczył, że najważniejsze jest potwierdzenie zarysowanych w przemówieniu May stanowisk przy stole negocjacyjnym w Brukseli, bo - jak dodał - tylko tam kształtowane są negocjacje dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii w UE.
Następna runda rozpoczyna się w zbliżającym się tygodniu. Dopiero sukces tych negocjacji stworzy warunki do odnotowania wystarczającego postępu przez Radę Europejską
- ocenił.
Bez wątpienia Unia Europejska i Wielka Brytania potrzebują jak najbliższego partnerstwa w sprawie bezpieczeństwa, o którym bardzo rzeczowo w aspekcie wewnętrznym i zewnętrznym mówiła premier May
- ocenił Szymański.
Wielka Brytania rozpoczęła procedurę wyjścia z UE 29 marca br. i powinna opuścić Wspólnotę do końca marca 2019 roku.