Szef MON-u Władysław Kosiniak-Kamysz będzie popierał pomysł utworzenia funkcji komisarza ds. obronności i bezpieczeństwa Unii Europejskiej. Jak zauważa senator Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Wojciech Skurkiewicz najpierw musi być wola państw członkowskich do powołania takiego stanowiska. Dla Polski jest ważne, aby sprawy wojskowości i kwestie militarne wybrzmiewały również i w Brukseli, która jest nie tylko centrum UE i kwatera główna NATO.
Dla kraju, który jest członkiem zarówno UE i NATO w tym wschodniej flanki NATO najważniejsze są relacje transatlantyckie oraz wywnętrz Sojuszu Północnoatlantyckiego. To NATO jest gwarantem bezpieczeństwa w naszej części Europy oraz pewnego rodzaju stabilizacji.
– mówi senator PiS, Wojciech Skurkiewicz.
Na temat powołania funkcji komisarza ds. obronności i bezpieczeństwa Unii Europejskiej mówiła w lutym szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Nowe stanowisko miałoby odpowiadać za przemysł obronny a także szeroko pojmowane bezpieczeństwo.
- Europa do tej pory nie miała koordynatora, czy też komisarza do spraw bezpieczeństwa, ani wspólnej armii, o której tak wiele się mówi. Dla UE najważniejsze są relacje transatlantyckie oraz współpraca z naszymi najważniejszymi sojusznikami czyli USA oraz Wielką Brytanią. To jest rzecz ważna, aby mieć świadomość, że w sytuacji zagrożenia nasi partnerzy w ramach NATO będą udzielać nam pomocy w ramach artykułu 5 czyli obrony kolektywnej
– stwierdził senator Skurkiewicz.
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził przy tym, że Radosław Sikorski spełnia wszystkie kryteria, by objąć funkcję unijnego komisarza ds. obronności i bezpieczeństwa. – Ma wszystkie papiery, by być nie tylko komisarzem ds. bezpieczeństwa, ale do pełnienia najważniejszych funkcji w Unii Europejskiej – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Radosław Sikorski był szefem MON-u jest również ministrem spraw zagranicznych. Mam nadzieję, że już na stale porzucił wszelkie pomysły dotyczące Resetu z Rosją.
– stwierdził były wiceszef MON-u.
Powołanie komisarza ds. obronności i bezpieczeństwa Unii Europejskiej jest kolejną z unijnych inicjatyw dotyczących kwestii obronności. W ubiegłym miesiącu Komisja Europejska wspólnie z Wysokim Przedstawicielem zaprezentowali europejską strategię na rzecz przemysłu zbrojeniowego.
W rozmowie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times", Armin Papperger, szef niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, zasugerował, aby kraje europejskie porzuciły preferencje wobec narodowych czempionów zbrojeniowych i budowały "większe i bardziej wyspecjalizowane grupy zbrojeniowe, aby móc skuteczniej rywalizować z amerykańskimi koncernami".
- Obym się mylił, ale z mojego doświadczenia pomysły te mogą skutkować marginalizacją pozycji i roli Stanów Zjednoczonych. Gdyby się tak stało przez działania unijne, byłoby to bardzo groźne dla naszego kraju
– zauważył senator Skurkiewicz.