Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Kolejny eurokrata straszy Polskę procedurą naruszeniową. „Rozważamy wszelkie możliwe działania”

Unijne elity inspirowane przez niektórych przedstawicieli polskiej opozycji, nie ustają w działaniach na rzecz wycofania się polskich władz z reformy wymiaru sprawiedliwości. Dziś komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości Dider Reynders spotkał się z przedstawicielami europejskich organizacji sądowniczych, by rozmawiać o praworządności i o Polsce. Informacja o spotkaniu znalazła się na jego oficjalnym koncie na Twitterze.

W spotkaniu uczestniczyli członkowie Europejskiej Sieci Krajowych Rad Sądownictwa, sieci prezesów Sądów Najwyższych oraz Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów. Reynders na Twitterze zamieścił zdjęcie z przedstawicielami tych organizacji i poinformował, że dyskusja dotyczyła praworządności i Polski.

Reklama

Z reprezentantami tych organizacji, także dziś w Brukseli spotkała się wiceszefowa Komisji Europejskiej, unijna komisarz ds. wartości Viera Jourova.

Reynders wziął w poniedziałek w Brukseli udział w konferencji dotyczącej praworządności. Pytano go m.in. o to, czy po ewentualnym podpisaniu przez prezydenta Polski nowelizacji ustaw dotyczących sądownictwa Komisja Europejska rozważa rozpoczęcie wobec tych regulacji procedury naruszenia prawa unijnego.

Dał do zrozumienia, że nie jest przesądzone, iż KE uruchomi procedurę naruszeniową ws. Polski, jeśli prezydent Andrzej Duda podpisze nowelizację ustaw sądowych. "Rozważamy wszelkie możliwe działania" - powiedział.

"Miałem okazję dyskutować w sprawie tych regulacji z marszałkiem Senatu (Tomaszem Grodzkim) w Brukseli. Jak wiemy, marszałek Senatu poprosił Komisję Wenecką o opinię. Opinia ta jest dobrą podstawą dla oceny Komisji Europejskiej. (...) Procedura legislacyjna zakłada podpis prezydenta, a potem publikację. (...) Przeanalizujemy uwagi, które dostarczone zostaną przez Dyrekcję Generalną ds. Sprawiedliwości KE, i zobaczymy, czy będzie potrzeba, aby zajęli się tym unijni komisarze i coś z tym zrobili"

- wskazał komisarz.

Reynders zaznaczył, że w tej kwestii może rozmawiać z polskimi władzami.

Reklama