Już nie tylko Węgry i Polska, ani nawet Europa Środkowo-Wschodnia, ale także Grecja i Dania, czyli w sumie prawie połowa państw członkowskich UE domaga się od Komisji Europejskiej porzucenia obecnej polityki migracyjnej – uważa analityk Instytutu Thomasa More'a, Jean-Thomas Lesueur na łamach „Le Figaro”.
Ministrowie spraw wewnętrznych 12 państw członkowskich - Austrii, Bułgarii, Cypru, Danii, Estonii, Grecji, Węgier, Litwy, Łotwy, Polski, Czech i Słowacji - wystosowali 7 października pismo do wiceprzewodniczącego KE Margaritisa Schinasa oraz komisarz UE ds. wewnętrznych Ylvy Johansson w sprawie unijnej polityki migracyjnej, wzywając KE do zmiany „strategii na rzecz silniejszej i bardziej odpornej strefy Schengen” – przypomina Lesueur w artykule opublikowanym dzisiaj.
Przypominając "zagrożenia i ataki hybrydowe", których doświadczyły ich kraje, sygnatariusze dają lekcję stosunków międzynarodowych (szefowej KE) Ursuli von der Leyen (...). Turcja wczoraj, dziś Białoruś: wrogie i destrukcyjne mocarstwa wykorzystują imigrację jako broń destabilizacji i zastraszania Europejczyków
– podkreśla Lesueur.
Analityk Instytutu Thomasa More'a ostro krytykuje komisarz Johansson, oskarżając ją o uniemożliwianie sprawnego działania agencji Frontex, którą unijna komisarz oskarża o uczestnictwo lub popieranie operacji wydalania migrantów bez oferowania im możliwości złożenia wniosku o azyl w UE.
Johansson powtarza, że „imigracja jest częścią tego, co sprawia, że nasz kontynent prosperuje” i wydaje się marzyć o przekształceniu agencji w rodzaj superorganizacji pozarządowej odpowiedzialnej za monitorowanie granic i sprowadzanie z powrotem do Europy migrantów na prowizorycznych łodziach
– pisze Lesueur.
Analityk krytykuje również wypowiedzi francuskiego sekretarza stanu ds. europejskich Clementa Beaune’a, który powtarza, że polityka migracyjna „może być tylko europejska”.
Zdaniem Lesueura działania 12 krajów, w tym Polski i Węgier, na poziomie krajowym w kwestiach migracji oraz porządku prawnego w Europie, jakie określił ostatnio polski Trybunał Konstytucyjny, wskazują na „zbawienną jasność” spojrzenia tych krajów na zagrożenie destabilizacją również w wymiarze politycznym.