10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Eurokraci szykują stworzenie "europejskiej bezpieki"? To może przynieść zmiana traktatów

W Polsce od kilkunastu miesięcy trwa głośna dyskusja dotycząca zmiany traktatów UE, która całkowicie odmieni oblicze wspólnoty, tworząc z niej de facto superpaństwo. Poseł Suwerennej Polski, Sebastian Kaleta, przekonuje, że jednym ze skutków zmian traktatowych będzie powstanie "europejskiej bezpieki".

Europol
Europol
OSeveno - wikimedia.commons.org; CC BY-SA 3.0 [https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/]

Kaleta w mediach społecznościowych przedstawił szereg poprawek, które mają pojawić się w traktach UE. Wszystkie z nich w różny sposób ułatwienie korzystania ze środków współpracy operacyjnej w UE i zdejmują kolejne bezpieczniki, chociażby dotyczące jednomyślności. Zmiany likwidują także przepis, według którego "wszelkie działania Europolu są prowadzone w powiązaniu i w porozumieniu z organami Państwa Członkowskiego lub Państw Członkowskich, których terytorium dotyczą" oraz że "stosowanie środków przymusu należy do wyłącznej kompetencji właściwych organów krajowych".

- Europol aktualnie jest instytucją koordynującą międzynarodowe śledztwa. Chodzi głównie o gangi narkotykowe, terroryzm, handel ludźmi, czyli dziedziny, w których grupy takie działają w wielu państwach. Rola Europolu jest czysto pomocnicza. Zmiana traktatów jednak czyni z Europolu instytucję o samoistnym charakterze - napisał Kaleta.

Wskazał, że proponowane zmiany dają możliwość prowadzenia przez Europol "samodzielnych działań" oraz tego, że będzie uprawniony "do prowadzenia czynności operacyjnych na terenie państwa członkowskiego bez wiedzy służb tego państwa".

Były wiceminister sprawiedliwości wskazał, że również prawo karne ma znaleźć się w kompetencjach Brukseli i "to, co jest, a co nie jest przestępstwem, będzie decydowane ponad głowami Polaków".

Sebastian Kaleta nie wykluczył, że takie służby mogłyby zostać wykorzystane politycznie przez UE.

 



Źródło: niezalezna.pl

dm