Europejska prawica przygotowuje "bardzo wyraźną alternatywę" dla lewicowych zamiarów federalizacji Unii Europejskiej - zapowiedział prof. Ryszard Legutko. Europoseł PiS uważa, że zmiany wymaga treść traktatów europejskich, w tym już pierwszy artykuł najważniejszego dokumentu Unii. "Otwieranie Traktatu takim zdaniem, że musimy się łączyć coraz ściślej, to jest zielone światło np. dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, żeby rozgrzeszał wszystkie możliwe łamania prawa w kierunku centralizacji" - powiedział Legutko w rozmowie z Katarzyną Gójską w radiowej Jedynce.
Rozmowa w "Sygnałach Dnia" dotyczyła m.in. planów europejskich partii prawicowych, które regularnie spotykają się, szukając tego, co łączy, a nie dzieli. Jednym z takich tematów jest wyraźny sprzeciw wobec planów połączenia Unii w jedno państwo
Unia Europejska doszła do maksymalnego poziomu integracji, a nawet w niektórych przypadkach ten próg przekroczyła. Trzeba przywrócić władzę tym podmiotom, które o tej Unii stanowią, czyli państwom członkowskim. Nie może być tak, że organizacja, która nie ma demokratycznego mandatu, taka jak Komisja Europejska, wydaje rozkazy demokratycznie wybranym rządom. To jest jakiś absurd. To się kłóci ze wszystkim, co wiemy na temat dobrego ustroju politycznego
- stwierdził Ryszard Legutko.
Trzeba przywrócić również odpowiedzialność. Komisja Europejska jest instytucją kompletnie nieodpowiedzialną przed nikim. Gdyby jakikolwiek rząd państwa narodowego zachował się tak, jak zachowuje się Komisja, już dawno zostałby puszczony z torbami, zdymisjonowany
- dodał.
Legutko nie pozostawił w zasadzie żadnej suchej nitki na obecnej formule Unii Europejskiej, która jest w stadium rozwoju do coraz większej centralizacji.
Wszystko to jest do zmiany. Te traktaty trzeba uszczelnić, zaczynając od artykułu pierwszego Traktatu, który mówi o "coraz ściślej jednoczącej się Europie". Nie ma czegoś takiego, jak "coraz ściślej jednocząca się Europa", dlatego, że ta Europa może się na tyle zjednoczyć, na ile jest to korzystne, możliwe, dobre i bezpieczne. Więcej nie! Od razu otwieranie Traktatu takim zdaniem, że musimy się łączyć coraz ściślej, to jest zielone światło np. dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, żeby rozgrzeszał wszystkie możliwe łamania prawa w kierunku centralizacji
- stwierdził europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
To wszystko musi się zmienić. My przygotowujemy taki alternatywny projekt wobec tego projektu, z jakim wyjdzie za kilka miesięcy, w czasie finału tzw. konferencji o przyszłości Europy główny nurt, czyli ta lewica, w której również jest Europejska Partia Ludowa. Będzie bardzo wyraźna alternatywa
- zapowiedział profesor.