"Wojna okazała się pretekstem do załatwienia różnego rodzaju interesów wielkich, finansowych lobbystów Unii Europejskiej, ale oczywiście nie tylko" - mówiła w programie "W Punkt" w Telewizji Republika europoseł PiS Anna Zalewska. Wspomniała tu m.in. o Nord Stream 2, który był już skończony w czasie, gdy Putin planował mordowanie Ukraińców.
Kończy się 2022 rok, a to czas podsumowań. W mijającym roku najważniejszym, a jednocześnie najbardziej tragicznym wydarzeniem był wybuch wojny. Co ta wojna zmieniła z perspektywy Brukseli? - zapytał prowadzący program "W Punkt" w Telewizji Republika redaktor Adrian Stankowski.
- Bruksela do końca nie wierzyła, pewnie jak cała Europa, że wojna wybuchnie. Nie chciała jej nazwać wojną w Europie, nie chciała się na początku angażować, bo wydawało jej się, że to będzie wojna szybka, że Rosjanie dostaną to, co chcieli. Interesy były ważniejsze. Nord Stream 2 był skończony i dopiero wojna spowodowała, że zablokowaliśmy jego uruchomienie i trzeba było na nowo układać rzeczywistość
- powiedziała europoseł Anna Zalewska.
Adrian Stankowski zauważył, że nie widać "korekty polityki energetycznej" Unii Europejskiej. Europoseł Zalewska w odpowiedzi podkreśliła, że "niestety, większość KE, z Fransem Timmermansem i Ursulą von der Leyen na czele, wykorzystują wojnę do tego, by pod jej pretekstem jeszcze silniej uzależniać Europejczyków od opodatkowania nie tylko tego, co węglowe".
- Pod pretekstem wojny mamy do czynienia z budowaniem piramidy finansowej nazywanej ETS-em, budową pustego papieru, który nie ma pokrycia. Wojna okazała się pretekstem do załatwienia różnego rodzaju interesów wielkich, finansowych lobbystów Unii Europejskiej, ale oczywiście nie tylko
- stwierdziła europoseł Zalewska.
Przy tej okazji, wspomniano serię skandali korupcyjnych, które wstrząsnęły Unią Europejską. Anna Zalewska surowo oceniła to, co ostatnio dzieje się na unijnych korytarzach:
Ostatnie wydarzenia wstrząsnęły parlamentarzystami, odbyła się debata. Na razie mówimy o kręgu socjalistów i "demokratów", jak się nazywają. Coraz więcej jest podejrzanych, coraz więcej majątków jest zabezpieczanych, a biur czy mieszkań przeglądanych przez policję czy prokuraturę belgijską. Ale usłyszeliśmy też, oprócz słów, że źle się stało, że "parlament został zaatakowany". Otóż nie, to parlamentarzyści zaatakowali!
Zalewska dodała, że sporo mówi się o kwestii "prezentów, imprez, rautów, które były proponowane czy też organizowane przez Gazprom"
- Bardzo źle się stało, źle się dzieje. Na razie pojawiły się deklaracje, że pojawią się komisje, ale należałoby poruszyć różnego rodzaju dokumenty, jak również przyjrzeć się bardzo pilnie toczącemu się postępowaniu przeciwko komisarz von der Leyen, która nie potrafi wytłumaczyć się ze sposobów kontraktowania w czasie pandemii, w czasie prezydencji Niemiec, z firmą Pfizer - podkreśliła Zalewska.