Mamy do czynienia z najbardziej skorumpowaną instytucją w Europie, nazywa się Unia Europejska - powiedział w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, który komentował doniesienia na temat afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskim.
Była już wiceszefowa PE Eva Kaili została postawiona w stan oskarżenia i aresztowana decyzją belgijskiego sądu. Zarzuty wobec Kaili i trzech innych osób to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy. Parlament Europejski odwołał Kaili ze stanowiska wiceprzewodniczącej, a Urząd Prokuratury Europejskiej (EPPO) wezwał PE do pozbawienia jej immunitetu. Na jaw wychodzą kolejne wątki w tej sprawie. Doszło do kolejnych aresztowań.
O sytuację w unijnej instytucji pytany był Tomasz Sakiewicz w TVP Info.
Mamy do czynienia z najbardziej skorumpowaną instytucją w Europie, nazywa się Unia Europejska i pora tym potrząsnąć, bo się Europa rozpadnie przez bandę złodziei i łapówkarzy. Trzeba z tym zrobić natychmiast porządek i trzeba wprowadzić w Unii wreszcie praworządność
- podkreślił redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
Wygląda na to, że afera w europarlamencie ma charakter nie tylko korupcyjny, lecz także szpiegowski. Dziennikarz śledczy „GP” Piotr Nisztor zwrócił uwagę na ważny wątek ambasadora Maroka w Polsce Abderrahima Atmouna.
W Polsce ambasador Atmoun prowadził bardzo dynamiczną politykę, starał się docierać do najważniejszych osób w państwie. Okazuje się, że z otwartymi rękoma został przyjęty w Senacie RP. Jedno z pierwszych spotkań miało miejsce, po tym gdy Tomasz Grodzki został marszałkiem. Po spotkaniu okazało się, że Senat RP zacieśnia polsko-marokańską współpracę
- mówił Piotr Nisztor w Polskim Radiu.
Tomasz Sakiewicz zapytany o to, czy niepokoją go polskie kontakty z ambasadorem Maroka odpowiedział, że "niepokoją, ale nie dziwią".
Proszę pamiętać, że wielu kolegów marszałka Grodzkiego jest aresztowanych, albo ma postawione zarzuty o udział w grupie przestępczej, na czele której miał stać właśnie marszałek Grodzki, któremu nie można postawić zarzutów, ponieważ większość senacka na to nie pozwala
- przypomniał Sakiewicz.
Nie ma wśród opozycji w Senacie nawet jednego uczciwego człowieka, który by pozwolił stanąć marszałkowi Grodzkiemu przed sądem i wyjaśnić te zarzuty setek ludzi, którzy zeznają w sprawie tej grupy przestępczej
- podkreślił.