Nad dokumentem tym pracować mają Włochy, które będą organizatorem 60. rocznicy podpisania fundamentalnych dla UE Traktatów Rzymskich, maltańska prezydencja oraz gabinet szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Aby uniknąć dyskusji i kłótni o sformułowania, na razie nie ma nawet projektu deklaracji, a szefowie państw i rządów wymieniają się swoimi pomysłami. Jeden z nich wyszedł właśnie od państw założycieli UE i nie jest on czymś, z czego może być zadowolona Polska. Belgia, Luksemburg i Holandia nie dość że proponują Europę różnych prędkości, czemu polscy politycy od zawsze się przeciwstawiali, to jeszcze podkreślają wagę instytucji unijnych. Polska z innymi krajami Grupy Wyszehradzkiej proponuje z kolei zabranie władzy instytucjom i oddanie jej parlamentom narodowym.
- czytamy w deklaracji Beneluxu.Instytucje i metoda wspólnotowa są najlepszą gwarancją zachowania równowagi pomiędzy interesami wszystkich państw członkowskich oraz tego, by UE skupiła się na wspólnych interesach
Reklama
Belgia, Holandia i Luksemburg zwróciły uwagę, że jako kraje założycielskie są zdeterminowane, by UE z 27 państwami członkowskimi odniosła sukces, oparty na ich wspólnej historii i osiągnięciach.
- podkreślono w dokumencie.Różne ścieżki integracji i ściślejszej współpracy mogą dać skuteczne odpowiedzi na wyzwania, które w różny sposób wpływają na państwa członkowskie. Ustalenia te powinny mieć charakter otwarty i przejrzysty, z największym możliwym udziałem innych państw członkowskich i instytucji UE
Portal Politico opisał z kolei dokument przygotowany przez gabinet Tuska i maltańską prezydencję na spotkanie w Valletcie, w którym wskazano na konieczność „politycznej konsolidacji” i „ambitnej wizji” dla Europy.
Podkreślono w nim również potrzebę większej jedności w polityce zagranicznej UE, wyższych wydatków na cele obronne oraz „dalszego pogłębienia unii politycznej i monetarnej”.
Szef MSZ Witold Waszczykowski skrytykował tę propozycję, nazywając ją „daleko niesatysfakcjonującą”. Polscy politycy od dawna przestrzegają przed Europą dwóch prędkości - szybciej integrującą się strefą euro i resztą pozostającą z tyłu.