Prawie trzykrotnie spadło zasolenie Morza Czarnego w pobliżu Odessy z powodu wysadzenia przez Rosjan tamy w Nowej Kachówce. Ekolodzy alarmują, że niesie to ze sobą zagrożenie zakwitem sinic. O sprawie pisze portal Radia Swoboda.
Według ekologów z niezależnego portalu Kiedr to skutek napływu ogromnej ilości słodkiej wody z Dniepru. Rocznie do Morza Czarnego wpada z tej rzeki około 55 kilometrów sześciennych wody, a w ciągu ostatniego tygodnia wpłynęło 10 kilometrów sześciennych - poinformowali ekolodzy.
Spadek zasolenia Morza Czarnego grozi zakwitem sinic, które tłumią naturalną florę tego akwenu. Należy się też liczyć z tym, że do morza mogą dostać się toksyczne substancje z kanalizacji i wysypisk śmieci
6 czerwca Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych miejscowości.
Administracja obwodu chersońskiego poinformowała we wtorek, że zalany obszar w obwodzie zmniejszył się prawie o połowę ze 139 do 77,8 kilometrów kwadratowych. Szef administracji obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin powiedział, że do tej pory zalanych zostało około 55 tys. hektarów lasów