W wyniku piątkowego ataku na dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej przy użyciu pocisków manewrujących Storm Shadow\SCALP zginęło aż 34 oficerów, w tym dowódca Floty Czarnomorskiej, admirał Wiktor Sokołow. Rannych zostało zaś 105 rosyjskich wojskowych – poinformowały na kanale Telegram Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy.
W piątek Ukraińskie Siły Zbrojne przeprowadziły uderzenia rakietowe na sztab rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu na okupowanym Krymie. Do ataku na ten cel strona ukraińska użyła kilku pocisków manewrujących Storm Shadow/SCALP.
Pociski manewrujące dalekiego zasięgu Storm Shadow osiągają prędkość około 1000 km/h, a ich zasięg w zależności od wersji wynosi od 250 km do 560 km. Naprowadzane są za pomocą systemu GPS, INS a także TERPROM. W końcowej fazie ataku identyfikacja celu następuje w podczerwieni. W pociskach Storm Shadow umieszczono uniwersalną tandemową głowicę bojową BROACH, która świetnie nadaje się do niszczenia umocnionych m.in. schronów oraz bunkrów, jak i przepraw wodnych takich jak mosty.
Według ustaleń szefa wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR), Kyryło Budanowa w ataku na dowództwo Floty Czarnomorskiej zginęło 9 osób, a 16 zostało rannych, w tym dowódca frontu na Zaporożu gen. Oleksandr Romanczuk oraz szef sztabu generał, Oleg Czekow.
Dzisiaj natomiast Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdziły, że w wyniku uderzenia w dowództwo Floty Czarnomorskiej miał zostać wyeliminowany admirał Wiktor Sokołow. Poza dowódcą Floty Czarnomorskiej, śmierć poniosło zaś aż 33 rosyjskich oficerów, a 105 zostało rannych.
Jest to już kolejny udany atak, w którym wyeliminowano rosyjskich dowódców zaangażowanych w agresję na Ukrainę.