Od 23 września w okupowanych przez Rosję terytoriach Ukrainy trwają pseudoreferenda w sprawie przyłączenia miejscowości do Federacji Rosyjskiej. Głosowania nazywane są przez ukraińskie służby "spektaklem teatralnym", gdyż, jak wynika z informacji SBU, wyniki zostały ustalone już na początku września.
- podkreśla ukraińska centralna komisja wyborcza.
Temat jest krytykowany przez wiele państw - w tym Polskę -, które już zadeklarowały, że nie uznają aneksji. Jak się okazuje, rosyjska propaganda przygotowała na tę sytuację "kontrargument". W kremlowskich mediach ponownie powielane są doniesienia o... kartach do głosowania w referendum w sprawie przyłączenia obwodu lwowskiego do terytorium RP. Uwagę na to zwrócił dr Michał Marek.
"Nie pierwszy raz Rosjanie wykorzystują wykreowane/fałszywe dokumenty do budowy swoich przekazów. Przekaz odnosi się do narracji Ukraina - failed state (rzekomo Polska, Rumunia oraz Węgry wraz z Rosją wkrótce doprowadzą do zniknięcia Ukrainy z map)"
- komentuje ekspert od rosyjskiej dezinformacji.
1/2 W kontekście pseudo-referendum na okupowanej części #Ukraina... #Rosja aparat #propaganda eksponuje #fakenews o odnalezieniu wydrukowanych w Polsce kart do referendum dot. przyłączenia obw. lwowskiego do Polski. pic.twitter.com/05E5adaVuY
— Michał Marek (@mic_marek) September 27, 2022