Ukraińscy piloci uszkodzili w Kerczu nowoczesny rosyjski mały okręt rakietowy typu Karakurt, który w 2023 r. miał zostać wprowadzony do służby. Jak podał dowódca Sił Powietrznych Ukrainy, Mykoła Ołeszczuk, okręt może mieć na wyposażeniu rakiety manewrujace Kalibr.
- Nasi piloci przeprowadzili udane ataki na Kercz, prawdopodobnie zatapiając jeden z najnowocześniejszych okrętów Floty Czarnomorskiej Rosji, który może mieć na uzbrojeniu rakiety manewrujące Kalibr - poinformował w sobotę wieczorem na Telegramie dowódca Sił Powietrznych Ukrainy Mykoła Ołeszczuk.
"Mam nadzieję, że za >>Moskwą<< podążyła kolejna jednostka pływająca!"
Istnieją informacje o zniszczeniu małego okrętu rakietowego „Askold”, który został niedawno uroczyście zwodowany.
— Michal Fella #StopIslamizacjiLewicy (@MichalFellaPL) November 4, 2023
Czekamy na oficjalne informacje pic.twitter.com/gH8DB0BBOH
"W oczekiwaniu na oficjalne potwierdzenie chciałbym jeszcze raz podziękować pilotom lotnictwa taktycznego Sił Powietrznych za udane ataki rakietami manewrującymi na infrastrukturę zakładów stoczniowych Zaliw w Kerczu" - napisał szef ukraińskich sił powietrznych.
Informację tę częściowo potwierdziło ministerstwo obrony Rosji, o czym poinformował portal Ukraińska Prawda. Rosyjski resort oświadczył, że okręt Floty Czarnomorskiej, który znajdował się w stoczni w Kerczu, "uległ uszkodzeniu".
Dzisiaj rano informację potwierdził także Ołeszczuk.
Jak podają media, uszkodzony został nowoczesny mały okręt rakietowy klasy Karakurt - "Askold". Ten typ okrętów w rosyjskiej flocie pojawił się w 2018 r. i docelowo ma w niej służyć 18 jednostek typu Karakurt. W 2017 r. koszt budowy takiego okrętu szacowano na ok. 2 mld rubli. Budowę jednostki "Askold" ukończono we wrześniu 2021 r., i w 2023 r. miała ona zostać wprowadzona do służby.
Wcześniej w sobotę ukraińska armia poinformowała, że ukraińskie siły zbrojne ostrzelały port i stocznię w Kerczu na okupowanym Krymie. Do ataku użyto rakiet manewrujących, o czym świadczą filmy opublikowane przez naocznych świadków w mediach społecznościowych. Miejscowi mieszkańcy w mediach społecznościowych przekazali informację o dymie unoszącym się nad stocznią Zaliw.