Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Ukraińcy walczą dzielnie. Ale wojska Putina wciąż dopuszczają się zbrodni na cywilach

Myśliwiec należący do rosyjskiego lotnictwa wojskowego został zestrzelony przez siły ukraińskie pod Czuhujewem w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy - poinformował szef obwodu Ołeh Syniehubow. Maszyna zapaliła się i spadła po rosyjskiej stronie granicy. Niestety, Rosjanie wciąż dopuszczają się zbrodni, strzelając do obiektów cywilnych.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. pexels.com

Szef obwodu charkowskiego poinformował o tym na komunikatorze Telegram. Dodał, że rankiem w poniedziałek w obwodzie charkowskim, na terenie kontrolowanym przez Rosjan, Ukraińcy zestrzelili dwa rosyjskie aparaty bezzałogowe (drony). Są to maszyny typu Orłan, wykorzystywane do zwiadu i naprowadzania na cel.

Syniehubow podkreślił, że dzięki działaniom ukraińskiej obrony przeciwlotniczej już od kilku dni nad Charkowem nie widać rosyjskiego lotnictwa.

Rosjanie strzelają, ratownicy czekają na ciszę

Wojska rosyjskie nadal ostrzeliwują natomiast miejscowości w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy: Rubiżne, Siewierodonieck, Łysyczańsk, Kreminną i Popasną.

- W rezultacie ostrzałów są zabici i ranni wśród cywilów. W ostrzałach uszkodzone zostały wielopiętrowe budynki i domy prywatne

- podano w komunikacie.

W szczególności w ostrzelanym domu prywatnym w Rubiżnem w piwnicy może się znajdować troje dzieci. Ratownicy nie mogą się tam dostać z powodu ciągłych ataków.

- Również w Rubiżnem wojska rosyjskie ostrzelały szkołę, powodując zapalenie się dachu. W piwnicy zapewne są ludzie

 - dodały służby ratunkowe. W mieście płonie więcej niż 10 budynków, a ostrzały nie słabną. "Ratownicy czekają na ciszę i natychmiast wyruszą, by pomóc ludziom" - dodała Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Ukraina

mk