Ukraiński przemysł zbrojeniowy pozbawił Rosję jednej z najważniejszych przewag na froncie, ponieważ zdołał skopiować rosyjskie drony kamikadze Lancet, wdrożyć ich masową produkcję i skutecznie wykorzystać je na polu walki - informuje niemiecki dziennik "Bild".
Bezzałogowce ZALA Lancet to najpotężniejsze drony szturmowe produkowane w Rosji. Ukraińska firma zbrojeniowa CDET, która stworzyła własną wersję tego uzbrojenia, znaną jako Ukro-Lancet, wykonała niemal identyczną kopię rosyjskiej maszyny.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała we wtorek o skutecznych atakach za pomocy dronów na systemy obrony powietrznej wroga, przeprowadzonych w odległości 10-30 km za linią frontu. Duża precyzja tych uderzeń, ciągłe korekty kursu bezzałogowców i niestandardowe zabiegi na rzecz ukrycia szczegółów technicznych operacji wskazują na to, że Ukraina wykorzystała zupełnie nową broń, czyli właśnie Ukro-Lancety.
Drony Lancet, produkowane przez koncern z rosyjskiego Iżewska i kosztujące około 35 tys. dolarów za sztukę, są w stanie zniszczyć wielokrotnie droższe zachodnie uzbrojenie, takie jak czołgi Leopard 2 czy samobieżne haubicoarmaty Caesar. Co gorsza, trudno się przed nimi skutecznie bronić. Jest to jedno z największych zagrożeń na froncie.
Rosyjscy zbrdniarze zintensyfikowali ataki za pomocą dronów Lancet późną wiosną i wczesnym latem ubiegłego roku. W ocenie wielu ekspertów ds. wojskowości te relatywnie tanie bezzałogowce okazały się skuteczne nie tylko w starciach z zaawansowanym pod względem technologicznym uzbrojeniem z Zachodu, lecz także m.in. z ukraińskimi myśliwcami i okrętami wojennymi