Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ukraińcy odbili kolejnych 20 miejscowości. "Okupanci w pośpiechu opuszczają pozycję i uciekają w głąb Rosji"

Armia ukraińska wyparła wojska rosyjskie z ponad 20 miejscowości w ciągu ostatniej doby - poinformował ukraiński sztab generalny. - Oddziały rosyjskie pospiesznie opuszczają pozycje i uciekają w głąb zajętych terytoriów bądź do Rosji - dodano. Zdaniem Instytutu Studiów nad Wojną, mimo skutecznej kontrofensywy ukraińskiej, nie jest to jednak koniec wojny, która prawdopodobnie potrwa do 2023 r.

Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

W porannym komunikacie sztab ukraiński podał, że "trwa wyzwalanie z rąk rosyjskich najeźdźców miejscowości w obwodach charkowskim i donieckim". Zapewnił, że oddziały rosyjskie "pospiesznie opuszczają pozycje" i uciekają w głąb zajętych terytoriów bądź do Rosji. Sztab podał m.in., że w obwodzie ługańskim Rosjanie opuścili miasto Swatowe i na miejscu pozostali "tylko wojskowi z tzw. milicji ludowych", są to miejscowi mieszkańcy.

- Armia ukraińska wyparła wojska rosyjskie z ponad 20 miejscowości w ciągu ostatniej doby. Trwa przejmowanie całkowitej kontroli nad tymi obszarami i prowadzone są działania na rzecz ustabilizowania sytuacji

- informuje sztab.

Sztab wskazał przy tym, że w ciągu minionej doby ponad 30 miejscowości odczuło skutki rosyjskich ataków rakietowych i lotniczych na obiekty cywilne i wojskowe.

"Rosjanie dokonali kolejnego aktu terroru, przeprowadzając atak rakietowy na elektrociepłownię w Charkowie, bardzo ważny obiekt infrastruktury tego miasta. W rezultacie ataku kilka obwodów Ukrainy zostało częściowo pozbawionych prądu" - poinformował sztab.

W komunikacie mowa jest także o "udanych działaniach" armii ukraińskiej na kierunku chersońskim, czyli na południu kraju.

"Wróg poniósł znaczne straty w sile żywej. Są doniesienia, że 810. samodzielna brygada piechoty morskiej, której bazą jest Sewastopol, straciła prawie 85 proc. personelu" - podano w komunikacie.

Reznikow ostrzega przed odpowiedzią Rosji

Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy, nie wyklucza, że Rosja - po udanej ukraińskiej ofensywie - może podjąć kontratak.

W wywiadzie dla "Financial Times" Reznikow wskazał, że po wyzwoleniu terytoriów należy być gotowym do ich obrony. Ostrzegł, że jeśli oddziały ukraińskie będą postępować zbyt szybko, to mogą zostać otoczone przez nadciągające rosyjskie posiłki.

Ocenił, że kontrofensywa ukraińska dała wyniki lepsze od oczekiwanych i porównał ją do toczącej się kuli śniegowej.

Przyznał, że oddziały ukraińskie są zmęczone, ale ich morale jest wysokie, bo okazało się, że "Rosję można pokonać".

Na Twitterze Reznikow podziękował także sojusznikom za wsparcie, dodając, że dzięki australijskim transporterom opancerzonym Bushmaster siły zbrojne Ukrainy dotarły do rzeki Oskil i kontynuują wyzwalanie obwodu charkowskiego.

ISW: Wojna potrwa do 2023 r.

Instytut Studiów nad Wojną zauważa, że kontrofensywa w obwodzie charkowskim znacząco przechyla szalę zwycięstwa w wojnie na korzyść Ukrainy. Eksperci podkreślają, że szybka ukraińska kampania została dobrze zaplanowana i umiejętnie przeprowadzona. Starano się zmaksymalizować skuteczność systemów uzbrojenia przekazanych Ukrainie przez Zachód, takich jak wyrzutnie HIMARS, a jednocześnie odwrócono uwagę Rosji informacjami o kontrofensywie na południu.

„Zachodnie systemy uzbrojenia były konieczne, ale niewystarczające, by zapewnić Ukrainie sukces. Sposób wykorzystania tych systemów przez Ukrainę w dobrze opracowanej i dobrze przeprowadzonej kampanii przełożył się na godny odnotowania sukces operacji kontrofensywnych w obwodzie charkowskim”

– napisano w raporcie.

ISW podaje na podstawie nagrania, zweryfikowanego pod kątem lokalizacji, że siły ukraińskie odbiły z rąk Rosjan miasto Izium w obwodzie charkowskim. Skazało to na niepowodzenie ogłoszone przez Kreml cele na obecną fazę wojny, uniemożliwiając Rosji zajęcie całego obwodu donieckiego – oceniają eksperci.

Rosjanie na wiele tygodni utknęli w małych miejscowościach w pobliżu Bachmutu, a po stracie Iziumu nawet zajęcie tego miasta nie mogłoby stanowić podstawy żadnej znaczącej ofensywy.

Dalsze rosyjskie operacje ofensywne przeciwko Bachmutowi i wokół Doniecka straciły więc wszelkie rzeczywiste znaczenie operacyjne dla Moskwy i byłyby tylko stratą ekstremalnie ograniczonej efektywnej siły bojowej, jaką Rosja zachowała”

– napisano.

Trwająca kontrofensywa nie zakończy wojny i ostatecznie osiągnie kulminację, pozwalając Rosji na utworzenie nowej linii obrony, a nawet ograniczone kontrataki. Ukraina będzie potrzebowała najpewniej kilku kolejnych operacji kontrofensywnych, by wyzwolić okupowane przez Rosję terytoria, a wojna prawdopodobnie przedłuży się do 2023 roku – twierdzi ISW.

Ukraina przechyliła jednak szalę wojny na swoją korzyść i to Kijów będzie w coraz większym stopniu dyktował miejsce i rodzaj ważnych bitew. Rosja będzie z kolei zmuszona do odpowiadania na rosnącą presję fizyczną i psychologiczną skutecznych ukraińskich kampanii, o ile Moskwa nie znajdzie jakiegoś sposobu na odzyskanie inicjatywy – oceniają eksperci.

Kontrofensywa w obwodzie charkowskim uderzyła w relacje Kremla z rosyjskim ministerstwem obrony, dodatkowo alienując Putina od wysokiej rangi dowódców wojskowych. Kreml ogłosił, że Putin przełożył swoje spotkanie z kierownictwem resortu i przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego – zauważa ISW, oceniając to jako „dziwaczną decyzję w obliczu militarnego kryzysu operacyjnego i kryzysu przemysłu zbrojeniowego, z jakimi mierzy się Rosja”.

Według think tanku nie ma również podstaw, by sądzić, że ogłoszona przez władze Ukrainy kontrofensywa w obwodzie chersońskim na południu kraju była tylko manewrem zmylającym. Siły ukraińskie atakowały pozycje rosyjskie i osiągnęły postępy w kilku kluczowych miejscach po zachodniej stronie Dniepru. Odcięły również rosyjskie linie zaopatrzenia, niszcząc mosty przez tę rzekę oraz atakując rosyjskie przeprawy pontonowe i promowe.

Rosja wydała rozkaz wycofania?

Jak zauważa brytyjskie ministerstwo obrony, w obliczu ukraińskich postępów, Rosja rozkazała wycofanie oddziałów z całego okupowanego obwodu charkowskiego na zachód od rzeki Oskil.

- Osamotnione punkty oporu pozostają w tym regionie, ale od środy, Ukraina przejęła tereny co najmniej dwa razy takiej powierzchni jak londyńska aglomeracja - wskazuje resort.

- Nagłe ukraińskie sukcesy mają znaczący wpływ na całościowy kształt rosyjskiej operacji. Większość sił na Ukrainie jest prawdopodobnie zmuszona do nadania priorytetu nagłym działaniom obronnym. I tak ograniczone zaufanie oddziałów do wysokiego dowództwa wojskowego prawdopodobnie będzie się pogarszać - dodaje.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

md