Wolność dana nam jest jak resztki dla psa, czyli przypadek ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Komisja regulaminowa rekomenduje uchylenie immunitetu posłowi PiS Dariuszowi Mateckiemu oraz wyrażenie przez Sejm zgody na jego tymczasowe aresztowanie • • •

Terlecki dla Niezalezna.pl: Logistycznie to było ogromne wyzwanie. Ale też policzek dla Putina

Amerykanie pokazali swoje możliwości. Przewiezienie prezydenta Stanów Zjednoczonych do stolicy kraju, w którym toczy się wojna – to logistyczne, ogromne wyzwanie - powiedział w rozmowie z niezalezna.pl wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

fot. Twitter/POTUS

Prezydent USA Joe Biden złożył dziś niezapowiedzianą wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Poinformował m.in., że Ukraina otrzyma nowy pakiet pomocy wojskowej warty 500 mln dolarów, w tym amunicję do systemów HIMARS.

Skomentował to dla portalu niezalezna.pl wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

- Piękny i bardzo mocny gest poparcia Ukrainy. Kraj, który bohatersko prowadzi wojnę, i do którego przyjeżdża prezydent największego mocarstwa - to wydarzenie, które przejdzie do historii - ocenił polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Akcentując śmiałość amerykańskiej administracji w zaplanowaniu wizyty wskazał, że „to policzek dla Putina”. - Amerykanie pokazali swoje możliwości. Przewiezienie prezydenta Stanów Zjednoczonych do stolicy kraju, w którym toczy się wojna – to logistyczne, ogromne wyzwanie - mówił dalej.

Pytany o poinformowanie strony rosyjskiej o złożonej w Kijowie wizycie, przyznał, że „zwykle tak to się robi, żeby nie było przypadku”.

- Nikt się nie spodziewa, że Ruscy chcieliby zabić prezydenta Stanów Zjednoczonych. To byłby casus belli. Żeby nie doszło do jakiegoś przypadku, zostali ostrzeżeni

-zakończył.

Poniedziałkowa niezapowiedziana wizyta Bidena była jego pierwszą podróżą na Ukrainę od początku rosyjskiej agresji i pierwszą wizytą amerykańskiego przywódcy w tym kraju od czasu wizyty George'a W. Busha w Kijowie w 2008 r.

Ze stolicy Ukrainy Biden ma wrócić do Polski, w której będzie przebywał do środy. W programie wizyty prezydenta USA w Warszawie przewidziano m.in. spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, rozmowy z przywódcami Bukareszteńskiej Dziewiątki i przemówienie na Zamku Królewskim.

 



Źródło: niezalezna.pl

Aleksander Mimier