Sześć krajów, a wśród nich Polska, wszczęło sprawy karne w związku z rosyjskimi zbrodniami wojennymi na Ukrainie - poinformowała prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenedyktowa.
- Już sześć krajów wszczęło sprawy karne w związku z rosyjskimi zbrodniami wojennymi: Estonia, Litwa, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwecja. Ściśle z nimi współpracujemy, aby ułatwić wymianę informacji i dowodów
- napisała Wenedyktowa.
Already 6 countries have opened criminal cases in relation to Russian war crimes: Estonia 🇪🇪, Lithuania 🇱🇹, Germany 🇩🇪, Poland 🇵🇱, Slovakia 🇸🇰, Sweden 🇸🇪. We work closely with them to facilitate exchange of information and evidence. #StandWithUkriane
— Iryna Venediktova (@VenediktovaIV) March 20, 2022
1 marca minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że polska prokuratura wszczęła śledztwo w związku ze zbrodnią wojny napastniczej, której ofiarą padła Ukraina. Zapowiedział też wysłanie pisma procesowego w tej sprawie do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Szef resortu sprawiedliwości pytany o to, jaki materiał dotyczący zbrodni wojennych na Ukrainie został do tej pory zebrany, stwierdził:
"Jesteśmy w fazie wstępnej śledztwa, organizacyjnej. Włączają się nowe państwa"
Zwrócił uwagę, że postępowanie zostało zainicjowane w Polsce. Wyjaśnił, że są dwa tryby postępowania - krajowy i międzynarodowy.
- Powołaliśmy grupę śledczą, zdecydowano o składzie, wstępnej organizacji, współpracy z innymi instytucjami śledczymi w Polsce
- powiedział Ziobro. Wskazał, że w tej chwili jest przygotowywany plan tego śledztwa "oraz zalecane pierwsze czynności zmierzające do zabezpieczenia dowodów materialnych". Dodał, że niektóre z nich trzeba dokumentować wstępnie po to, "aby w oparciu o nie później - kiedy to będzie możliwe - przystąpić do czynności stricte dowodowych". Ziobro podkreślił, że ponieważ na Ukrainie toczy się wojna, "prokuratorzy nie mogliby siłą rzeczy zabezpieczać tych dowodów".