Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Rosjanie wysadzili tamę. „To grozi katastrofą ekologiczną i awarią elektrowni atomowej”

W wyniku wysadzenia w nocy z poniedziałku na wtorek przez Rosjan tamy Kachowskiej Elektrowni Wodnej (w Nowej Kachowce) w obwodzie chersońskim, na granicy katastrofy ekologicznej tej części Dniepru, zaś brak wody w systemie chłodzenia zagraża awarią Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej - mówią portalowi Niezalezna.pl ukraińscy naukowcy. Szereg miejscowości w regionie może zetknąć się z brakiem wody zdatnej do picia.

Obraz wysadzonej przez Rosjan tamy
Obraz wysadzonej przez Rosjan tamy
facebook.com/MinistryofDefence.UA \ print screan

Korespondent portalu Niezalezna.pl w Ukrainie zapytał ekspertów o możliwe konsekwencje tej wielkiej katastrofy dla ludzi i ekosystemów na południu kraju.

WERSJA UKRAIŃSKA / Українська версія

Ze słów kierownika Katedry Hydrogeologii i Geologii Inżynierskiej Narodowego Uniwersytetu Technicznego „Politechnika Dnieprowska”, dr. hab. nauk technicznych Aliny Zahrycenko, sytuacja wokół zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej, mimo całej powagi sytuacji, jest przewidywalna.

- Specjaliści już wcześniej rozpatrywali i modelowali różne scenariusze rozwoju wydarzeń, w tym przerwania tamy. Określone są obszary i czasy zalania. Wszystko to jest zjawiskiem tymczasowym, woda spłynie do Morza Czarnego. Dlatego trzeba ostrzegać okolicznych mieszkańców przed paniką, i działać przemyślanie, by zminimalizować zagrożenie dla życia i zdrowia

– mówi ekspertka. Jej zdaniem zagrożenie istnieje obecnie tylko na terenach położonych nad Dnieprem poniżej poziomu tamy. Eksperci nie widzą zagrożeń ze strony kaskady tam na górnym biegu rzeki.

- Chcę wszystkich uspokoić. Powyżej wysadzonej tamy nie powinno być żadnych sytuacji awaryjnych – powiedziała Alina Zahrycenko.

Jej koledzy z uczelni, kierownik Katedry Budownictwa, Geotechniki i Geomechaniki „Politechniki Dnieprowskiej” Serhij Hapejew i profesor nadzwyczajny tejże katedry Iryna Czuszkina zwracają uwagę na rosnące zagrożenie awarii jądrowej w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej [położonej ok. 150 km od wysadzonej przez Rosjan tamy i okupowanej przez Rosjan].

Rozmówcy portalu Niezalezna.pl przypominają, że zbiornik zaporowy w Nowej Kachowce jest źródłem zaopatrzenia w wodę zbiornika chłodzącego Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej (ZEJ). Według ekspertów spadek poziomu wody w tym zbiorniku poniżej 16 m doprowadzi do spadku poziomu wody w zbiorniku chłodzącym ZEJ.

Prorektor ds. pracy naukowej „Dnieprzańskiego Narodowego Uniwersytetu", dr nauk biologicznych Ołeh Marenkow uważa, że niedobór wody w elektrowni może doprowadzić do zakłócenia cykli technologicznych chłodzenia reaktorów i sytuacji awaryjnych w ZEJ.

- Może to mieć nieprzewidywalne konsekwencje, w tym doprowadzić do awarii nuklearnej

– mówi naukowiec.

Brak zaopatrzenia w wodę zagraża również wielu miejscowościom na południu Ukrainy.

- Ujęcia wody znajdujące się w granicach elektrowni wodnej mogą zostać częściowo zniszczone lub całkowicie zalane. Może to spowodować, że miejscowości położone w promieniu katastrofy pozostaną bez wody. Awaria sieci kanalizacyjnej może doprowadzić do zanieczyszczenia środowiska (na przykład ścieki trafią do rzeki)

- uważają naukowcy z „Dniprowskiej Politechniki” Serhij Hapejew i Iryna Czuszkina.

Oceniając konsekwencje eksplozji tamy dla ekosystemów, ekspert ds. pracy naukowej „Dnieprzańskiego Narodowego Uniwersytetu", dr nauk biologicznych Ołeh Marenkow, mówi, że do Morza Czarnego wpłynie ogromna ilość słodkiej wody, co przełoży się na poziom zasolenia delty Dniepru.

- To wpłynie na rośliny i zwierzęta żyjące w ograniczonych granicach zasolenia. Fauna zbiornika w Nowej Kachowce składa się z ponad 150 gatunków zooplanktonu, 180 gatunków bezkręgowców, które ze względu na szybkie uwalnianie wody (poziom spada do 15 cm na godzinę) nie są w stanie opuścić miejsca zamieszkania i są skazane na wyginięcie. Dotyczy to zwłaszcza skorupiaków, mięczaków i robaków

– powiedział naukowiec.

„W ostatnich latach w tym zbiorniku złowiono na skalę przemysłową nawet do 1 tys. ton ryb, co jest gwarantem bezpieczeństwa żywnościowego. Obecnie rybołówstwo jest zagrożone. Szybkie spłycenie doprowadzi do śmierci złożonej ikry i śmierci narybku, który nie miał czasu na odpłynięcie” – uważa ekspert.

Przypominamy, że zgodnie z art. 56 (dot. Ochrony budowli i urządzeń zawierających niebezpieczne siły) I Protokołu dodatkowego do Konwencji Genewskich z 1949 r.:

„Budowle i urządzenia zawierające niebezpieczne siły, a zwłaszcza zapory, groble i elektrownie jądrowe, nie mogą być przedmiotem ataków, choćby stanowiły cele wojskowe, jeżeli takie ataki mogą spowodować wyzwolenie tych sił i w następstwie wywołać poważne straty wśród ludności cywilnej. Inne cele wojskowe znajdujące się na takich budowlach lub urządzeniach albo w ich pobliżu nie powinny być przedmiotem ataków, jeżeli takie ataki mogą spowodować wyzwolenie niebezpiecznych sił i wskutek tego wywołać poważne straty wśród ludności cywilnej”.

Nieprzestrzeganie tego postanowienia stanowi poważne naruszenie praw i zwyczajów obowiązujących w międzynarodowych konfliktach zbrojnych i stanowi zbrodnię wojenną w rozumieniu artykułu 8(b) Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Wołodymyr Buha - ukraiński dziennikarz, autor tekstów piosenek, były wieloletni korespondent Działu Świat „Gazety Polskiej Codziennie”.

Tłumaczyła - Olga Alehno

 



Źródło: niezalezna.pl

Wołodymyr Buha,Володимир Буга