Rosjanie zaatakowali dzisiaj rano Ukrainę co najmniej 30 pociskami rakietowymi, z których część udało się zestrzelić ukraińskiej obronie powietrznej. W Kijowie słychać było głośne eksplozje. Witalij Kliczko, mer stolicy, wezwał mieszkańców do pozostania w schronach.
Wojska rosyjskie odpaliły w czwartek rano na regiony Ukrainy ponad 30 pocisków rakietowych - poinformował rzecznik ukraińskich sil powietrznych pułkownik Jurij Ihnat. Zaapelował o pozostanie w schronach.
"Sześć (bombowców strategicznych) Tu-95 wystartowało i odpaliło pociski. Oczekujemy ponad 30 rakiet"
- oświadczył Ihnat, cytowany przez agencję Ukrinform.
Rzecznik ocenił, że trwający atak na razie koncentruje się na centralnej części kraju, ale przypomniał, że na Morzu Czarnym znajdują się rosyjskie okręty uzbrojone w pociski manewrujące.
Ihnat dodał, że w kilku regionach Ukrainy już odnotowano uderzenia, w szczególności w obwodzie winnickim. Jak podaje portal Ukrainska Prawda, w regionie tym, położonym w środkowej Ukrainie, doszło do wybuchów. Alarm przeciwlotniczy trwa m.in. w obwodach kijowskim, odeskim i dniepropietrowskim.
Witalij Kliczko, mer Kijowa, poinformował o wybuchach w ukraińskiej stolicy i zaapelował do mieszkańców o pozostanie w schronach.
Wcześniej władze Kijowa podały, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 15 pocisków manewrujących odpalonych przez siły rosyjskie na stolicę, ale zagrożenie nie minęło.
⚡️Result of the powerful explosion in Kyiv pic.twitter.com/QFN9Y9Ehcq
— War Monitor (@WarMonitors) January 26, 2023
KYIV METRO NOW. UKRAINE 🔴 pic.twitter.com/ZJuxyXpEfi
— 🇺🇦🇺🇸🇬🇧🇵🇱 UKRAINE🐆 FOREVER💗KYIV DAY 336 (@UkraineDiary) January 26, 2023