- Rosja to państwo całkowicie zakłamane. Bestia, która została wykarmiona, podobnie jak Hitler, na ciele sytej i wygodnej Europy. W tej chwili to się mści. Myślę, że ta wojna na Ukrainie prędzej czy później skończy się starciem z NATO - mówił w programie "Minęła Dwudziesta" prof. Aleksander Nalaskowski.
W Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy rosyjscy okupanci spalają zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, ponieważ w ten sposób chcą ukryć ślady zbrodni.
"To jest tragedia, tragedia aksjologiczna i ogólnoświatowa. Potwór przestał się kryć ze swoją potwornością. Poczuł się już zupełnie bezkarny. Zacieranie śladów jest niemożliwe, bo rozmiar krzywd jest zbyt duży"
- mówił prof. Nalaskowski.
Dodał, że "stosunek do śmierci, godność śmierci, to jeden z najszlachetniejszych elementów chrześcijaństwa".
"W sposób szczególny obchodzimy się ze swoimi zmarłymi, to nasz różni od zwierząt"
- zaznaczył.
"Tutaj śmierć została potraktowana przemysłowo. Ja mam prawo powiedzieć: „A nie mówiłem”. Od lat krytycznie patrzę na Rosję i uważam, że Rosja nie mówi prawdy nawet, gdy się pomyli. To państwo całkowicie zakłamane"
- ocenił.
"Rosja to bestia, która została wykarmiona, podobnie jak Hitler, na ciele sytej i wygodnej Europy. W tej chwili to się mści. Syty potwór nie zadowoli się swoimi granicami"
- powiedział.
W jego opinii "wojna na Ukrainie prędzej czy później skończy się starciem z NATO".
Prowadzący przytoczył także treść skandalicznego artykułu pt. "Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą?" opublikowanego w rosyjskiej agencji RIA Nowosti, w którym kremlowski propagandysta Timofiej Siergiejcew wezwał do "denazyfikacji", "deukrainizacji" i "deeuropeizacji" Ukrainy, co ma sugerować wymordowanie całego ukraińskiego narodu.
"Przynależność do pewnej narodowości uznano a priori za nazizm. Wystarczy, że jest się Ukraińcem, a z automatu jest się nazistą. Jest to doktryna absolutnie rasistowska. Rosja nie zasługuje, by o niej pamiętać. Cały czas dziwiłem się, że podziwiamy rosyjską kulturę. Czyż potwór może urodzić coś innego niż potwora? Pod tym wszystkim jest owa rosyjska, imperialna dusza"
- wskazywał prof. Nalaskowski.