"Początek rosyjskiej agresji na Ukrainę był szokiem dla opinii publicznej Zachodu, ale my wiedzieliśmy doskonale do czego zdolny jest Kreml. Dziś wspólnie z Wołodymyrem Zełenskim złożyliśmy hołd panu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który ostrzegał przed Rosją i przewidział ten dramatyczny, tragiczny rozwój wydarzeń na kilka lat przed atakiem na Krym" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki, komentując wizytę ukraińskiego przywódcy w Polsce.
Nas, moją formację polityczną Prawo i Sprawiedliwość, określano mianem rusofobów – ale okazało się, że mieliśmy rację, ostrzegając przed ruskimi barbarzyństwami, przed resetami z Rosją i przed zagrożeniami płynącymi z jej strony.
– podkreślił premier Mateusz Morawiecki w swoim wpisie na Facebooku.
Przypomniał wizytę na Ukrainie, jaką w marcu 2022 r. odbył z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz przywódcami z Czech i Słowenii. Podróż do Kijowa stała się symbolem bohaterstwa i wsparcia dla walczącej Ukrainy.
Szef rządu powołał się na słowa św. Jana Pawła II, podziękował też prezydentowi Zełenskiemu za wizytę w Polsce.
Ta wizyta jest również szalenie ważna, ponieważ jest elementem kształtowania obrazu przyszłości naszego kontynentu. Ta wojna to początek końca Rosji agresywnej, Rosji taką jaką znamy – i początek zupełnie nowej Europy.
– podkreślił Morawiecki, dodając, że "Warszawa i Kijów to dwie stolice wolności".