Zdaniem szef watykańskiej dyplomacji arcybiskupa Paula Gallaghea podróż papieża na Ukrainę może odbyć się później niż zakładano. Duchowny podkreślił jednak, że konkretne decyzje jeszcze nie zapadły.
Pytany o to, czy sierpień jest nadal rozważanym terminem wizyty papieża w Kijowie, odparł, ze decyzje powinny zapaść w przyszłym miesiącu po planowanym spotkaniu Franciszka z ambasadorem Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrijem Juraszem. Ostateczna decyzja, dodał, należy do papieża.
Na pytanie o to, czy Franciszek poleci najpierw do Polski, a stamtąd ruszy pociągiem do Kijowa, wyjaśnił, że nie ma jeszcze decyzji, z jakiego kraju udałby się w kierunku Ukrainy. W tym kontekście przypomniał, że na Ukrainę można też dostać się z Rumunii. Ponownie podkreślił, że w tej sprawie nie podjęto jeszcze decyzji.
Abp Gallagher zaznaczył , że nie wiadomo jeszcze nic w sprawie obecności dziennikarzy w czasie tej podróży. Nie wykluczył, że będzie to tylko niewielka grupa wysłanników mediów watykańskich i ukraińskich.
Zdaniem szefa watykańskiej dyplomacji do podróży może też dojść później, we wrześniu lub październiku.
Abp Gallagher potwierdził, że we wrześniu papież uda się do Kazachstanu. Być może spotka się tam z patriarchą moskiewskim i całej Rusi Cyrylem.