Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Odciął głowę psu i ją zjadł, teraz robi "selfie" na tle spalonych ciał. "Denazyfikacji" na Ukrainie dokonują tacy ludzie

Mężczyzna był odpowiedzialny za powołanie grupy, której bestialstwo może przebić nawet wyczyny "Wagnerowców". Pomimo tego, że Władimir Putin stara się przekonać, iż "denazyfikacja" Ukrainy to obowiązek Rosjan, to na front posyła ludzi pokroju Aleksieja Milczakowa.

pixabay/twitter

Swoją obecność w mediach Milczakow rozpoczął w 2011 roku, jeszcze jako 20-latek. Opublikował wówczas w sieci filmik, na którym zabija szczeniaka, odcina mu głowę i zjada ją. W czasie gdy prokuratura w Sankt Petersburgu prowadziła śledztwo w tej sprawie, sam nazista odpierał lawinę negatywnych komentarzy, pisząc m.in. "zwierzęta też mają prawa i szanuję ich prawo do bycia 1- smacznym, 2 - smażonym, (...) pies, to nie tylko przyjaciel człowieka, ale też dobry grill".

Działalność militarna

Milczakow jest jednym z założycieli Dywersyjnej Grupy Rozpoznania Guerilla Rusich, znanej po prostu jako Rusicz. Paramilitarna grupa założona w 2014 roku w Sankt Pteresburgu intensywnie uczestniczyła w wojnie w Donbasie, później w Syrii, ramię w ramię z najemnikami z grupy Wagnera. Pomimo tego, że tak jak "Wagnerowcy" nie są oficjalnie członkami rosyjskiej armii, niezależni dziennikarze donosili, że korzystali oni do ćwiczeń z rządowych obiektów. 

Milczakow również walczył w Donbasie. Według doniesień znany był tam z tego, że wycinał na twarzach poległych Ukraińców swastyki, obcinał im uszy, a nawet robił "selfie" na tle spalonych ciał.

Rzeźnik wciąż na froncie

22 maja 2022 roku niektóre media poinformowały, że Milczakow miał zostać ranny podczas walk na Ukrainie. 28 sierpnia kanał NEXTA opublikował jednak zdjęcia potwierdzające jego obecność na froncie.

Jego ciągły udział w rzekomej denazyfikacji Ukrainy wciąż jest bardzo prawdopodobny. Warto pamiętać, że już w 2020 roku mówił o sobie..."jestem nacjonalistą, patriotą, imperialistą (…) jestem nazistą”.


Sporą część historii Aleksieja Milczakowa przypomniał członek grupy aktywistów pomagających w walce z rosyjską dezinformacją dr Pekka Kallioniemi. Jego rozbudowany wątek na Twitterze publikujemy poniżej.

 

 



Źródło: newsru.com, newamerica.org, Twitter, niezalezna.pl

#wojna na Ukrainie #Ukraina #naziści

Mateusz Święcicki