Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot odnosząc się do informacji, iż w wyzwolonym przez Ukraińców Iziumie znaleziono masowe pochówki, powiedział, że wstrząsające jest to, iż miasto to "wpadło w ręce agresorów 1 kwietnia, czyli tego samego dnia gdy świat dowiedział się o masakrze w Buczy".
Doradca prezydenta Mychajło Podolak poinformował, że 450 grobów znajduje się w miejscu masowego pochówku, odkrytym przez ukraińskie władze pod wyzwolonym Iziumem w obwodzie charkowskim.
Według Szrota "wstrząsające jest to że Izium wpadł w ręce agresora 1 kwietnia, tego samego dnia kiedy świat dowiedział się o masakrze w Buczy". "Oni wiedzieli, że już znamy ich metody, i z zimną krwią robili swoje" - napisał na twitterze prezydencki minister.
W czwartek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiadomił, że w wyzwolonym Iziumie odnaleziono masowy grób.
"Bucza, Mariupol, teraz – niestety – Izium. Rosja wszędzie zostawia śmierć i musi za to odpowiedzieć"
– powiedział. W piątek na miejscu będą pracować ukraińscy i zagraniczni dziennikarze - dodał.