Ukraińscy obrońcy praw człowieka uważają, że Rosjanie zabili w Mariupolu prawie 100 tys. ludzi - powiedział w Kijowie Mychajło Romanow, ekspert Charkowskiej Grupy Obrony Praw Człowieka. Grupa zwraca się do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w sprawie tych strat.
Jak podała agencja Ukrinform, Romanow przedstawił wniosek do MTK z uzasadnieniem prawnym dotyczący ludobójstwa w Mariupolu.
"Liczba ofiar w Mariupolu mierzona jest w tysiącach i dziesiątkach tysięcy. Nie zdołaliśmy obecnie ustalić dokładnej liczby" - powiedział Romanow. Dodał następnie, że działacze uzyskali dane o około 100 tys. ofiar, opierając się na odliczaniu danych o ewakuowanych bądź deportowanych od liczby mieszkańców Mariupola.
"Otrzymaliśmy liczbę około 100 tys. ludzi, tak więc - ci ludzie zostali zabici" - podkreślił Romanow. Tłumaczył, że część danych działacze zaczerpnęli z własnej bazy o zabitych cywilach. "To jest coś, co zbieraliśmy osobiście i o czym jesteśmy w pewnej mierze przekonani, bo każdy fakt, na który natrafialiśmy staraliśmy się weryfikować" - przekazał.