Rosyjskie wojsko w sobotę wieczorem ostrzelało Charków na północnym wschodzie Ukrainy - poinformowały lokalne władze. W wyniku ataku na terenie obiektu infrastruktury cywilnej wybuchł pożar. Informacje o ewentualnych poszkodowanych są weryfikowane.
W związku z ostrzałem rakietowym wybuchł pożar obiektu infrastruktury cywilnej, na miejscu działa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych - przekazał mer Charkowa Ihor Terechow.
Gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow podał, że okupacyjne wojsko zaatakowało Charków i rejon charkowski. Ze wstępnych ustaleń wynika, że siły przeciwnika użyły rakiet S-300.
Jedna rakieta trafiła w osiedle mieszkaniowe w miejscowości Kotlary pod Charkowem.
Ustalane są informacje o skali zniszczeń i ewentualnych poszkodowanych - dodał. W regionie doszło do co najmniej pięciu "trafień" - przekazał gubernator.
Portal Espreso napisał, że mieszkańcy Charkowa słyszeli siedem eksplozji.
Poprzednio o rosyjskich atakach na Charków media informowały 31 marca.