Ukraina zaatakowała we wtorek rano obwód kurski w Rosji, rzucając tam do 300 żołnierzy, 11 czołgów i ponad 20 transporterów opancerzonych – powiadomiło rosyjskie ministerstwo obrony. Kijów nie skomentował tych doniesień. Jednak, jak donoszono na Telegramie, po południu walki cały czas trwały.
Rosyjski resort obrony poinformował, że do ataku ukraińskiego wojska miało dojść ok. godz. 8 rano czasu moskiewskiego. Żołnierze ukraińscy mają działać w obwodzie kurskim. Rosjanie dodali, że do odparcia działań ukraińskich oddziałów użyli lotnictwa.
Zaatakowali też przygraniczne wsie obwodu sumskiego po ukraińskiej stronie granicy. Rosjanie byli też zmuszenie do ściągnięcia rezerw w rejon walk.
Jednak z informacji, zamieszczonych na Telegramie ok. godziny 16 czasu warszawskiego, wynika że walki obwodzie kurskim wciąż trwają.
Strona ukraińska dotychczas w żaden sposób nie odniosła się do tych informacji.