46-letni kierownik ośrodka dla uchodźców we francuskim Pau nie żyje, po tym jak został zaatakowany przez osiem lat młodszego Sudańczyka. Uchodźca wpadł w szał po tym, jak dowiedział się, że nie dostał azylu we Francji. Dla swojej ofiary nie miał litości, zadając śmiertelne ciosy nożem.
- Ofiara ataku nożownika, 46-letni mężczyzna, został kilkakrotnie dźgnięty nożem, w wyniku czego zmarł
– podała agencja AFP. Sprawcę zatrzymała policja.
Według pierwszych wyników śledztwa do ataku doszło w ośrodku Isard COS dziś około godz. 11. Sprawca to osoba ubiegająca się o azyl, która nie mieszkała w ośrodku, ale przebywała tam w przeszłości.
Policja i źródła w ratuszu Pau podały, że Sudańczykowi właśnie odmówiło statusu uchodźcy Francuskie Biuro ds. Ochrony Uchodźców i Bezpaństwowców (Ofpra). Sprawca był znany policji z aktów przemocy i wcześniej przebywał w więzieniu, ale nie był znany służbom wywiadowczym, a według znającego sprawę źródła atak nie został uznany za terrorystyczny.
Szef MSW Gerald Darmanin spodziewany jest na miejscu zdarzenia jeszcze dziś. Minister złożył rodzinie ofiary i jego bliskim kondolencje.