47. prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump tuż po zaprzysiężeniu unieważnił szereg decyzji swojego poprzednika Joe Bidena. Wśród najważniejszych wymienia się m.in. te dotyczące migracji, czy paryskiego porozumienia klimatycznego.
Prezydencka parada została przeniesiona do waszyngtońskiej hali sportowej Capital One Arena. Tam przy specjalnie przygotowanym stole Donald Trump na oczach dziesiątek tysięcy widzów podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych. Wśród nich znalazło się zniesienie 78 decyzji Joe Bidena w sprawie imigracji, wycofanie się z porozumienia paryskiego o klimacie oraz m.in. dyrektywy zakazujące "państwowej cenzury" i "zakończenia używania wymiaru sprawiedliwości jako broni".
Kolejne rozporządzenia prezydent podpisał w Białym Domu: unieważnił wycofanie Kuby z listy państw wspierających terroryzm i zniósł sankcje na radykalnych żydowskich osadników, które wprowadził poprzedni prezydent.
Wśród podpisanych przez Trumpa dokumentów była też proklamacja na temat ogłoszenia stanu wyjątkowego na południowej granicy, przywrócenie polityki odsyłania ubiegających się o azyl do Meksyku, a także uznania karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne. Nie wykluczył też operacji wojsk przeciw meksykańskim kartelom.
Trump ułaskawił też niemal 1500 osób skazanych za udział w szturmie na Kapitol i skrócił wyroki sześciu innych. Nazwał ich "zakładnikami", których życie zostało zniszczone.
Podpisując rozporządzenia, Trump zapowiedział, że spotka się z Władimirem Putinem i powtórzył, że zamierza zakończyć wojnę w Ukrainie jak najszybciej. Odnosząc się do pytania o jego obietnicy zakończenia wojny w Ukrainie pierwszego dnia prezydentury, Trump odparł, że wciąż ma pół dnia, by ją zrealizować. Potem stwierdził, że zobaczy, jak pójdzie jego pierwsza rozmowa z Putinem, która ma mieć miejsce "wkrótce". Dodał, że Putin "nie może być zachwycony" tym, jak idzie mu wojna, określając rosyjskie straty wojenne na milion żołnierzy.
Myślę, że on niszczy Rosję, nie przyjmując porozumienia (...) Rosja jest w wielkich tarapatach
Jak stwierdził, choć prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chce dojść do porozumienia, to nie jest pewny, czy chce to zrobić Putin.
AMERICA IS BACK. 🇺🇸
— President Donald J. Trump (@POTUS) January 20, 2025
Every single day I will be fighting for you with every breath in my body. I will not rest until we have delivered the strong, safe and prosperous America that our children deserve and that you deserve. This will truly be the golden age of America. pic.twitter.com/cCuSV8Q44Z
Trump ponownie zgłosił swoje pretensje do pozyskania Grenlandii "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa" oraz nie wykluczył nałożenia 25 proc. ceł na Meksyk i Kanadę. Pytany o cła na dobra z Chin, którym również groził, Trump stwierdził, że Chiny już są obłożone cłami. Powiedział jednak, że dalsze cła dotyczące Chin będą m.in. zależeć od losów Kanału Panamskiego, który - według Trumpa - kontrolują Chińczycy.
Również w poniedziałek prezydent podpisał nominacje na członków gabinetu. Pierwszym członkiem nowej administracji Trumpa, którego nominacja na stanowisko sekretarza stanu została zatwierdzona przez Senat, jest republikański senator Marco Rubio.