Biuro będzie odpowiedzialne za zarządzanie korespondencją prezydenta Trumpa, oświadczeniami publicznymi, wystąpieniami i oficjalnymi działaniami w celu wspierania interesów Stanów Zjednoczonych i realizowania agendy administracji Trumpa poprzez jej wspieranie, organizowanie i aktywność publiczną. (…) Prezydent Trump zawsze będzie orędownikiem narodu amerykańskiego.
- głosi oświadczenie biura.
We wtorek Stacja CBS zwróciła uwagę, że Trump nie zdradził, jak zamierza spędzać czas po opuszczeniu Białego Domu i czy pragnie wrócić do polityki. Jak zasugerował, nie będzie się trzymał z dala od opinii publicznej.
W swoich końcowych wypowiedziach jako prezydent przed wyjazdem z Waszyngtonu, Trump powiedział tłumowi zwolenników: „do zobaczenia wkrótce i w jakiejś formie wrócimy”.
Lokalna telewizja WZZM 13 przypomniała, że koszty utrzymania biur byłych prezydentów ponosi Administracja ds. Usług Ogólnych (GSA) zgodnie z ustawą o byłych prezydentach. Biuro można założyć w dowolnym miejscu w USA.
Oprócz finansowania biur i personelu, wszyscy byli prezydenci mają prawo do emerytury do końca życia „równej rocznej stawce podstawowego wynagrodzenia”. Wdowy po byłych prezydentach również otrzymują dodatek pieniężny w wysokości 20 000 dolarów rocznie.
W tygodniu rozpoczynającym się 8 lutego w Senacie USA zostanie wszczęty proces Trumpa w związku z atakiem jego zwolenników na waszyngtoński Kapitol. Zdaniem Demokratów i niektórych Republikanów ponosi on za to odpowiedzialność.
W poniedziałek wieczorem Izba Reprezentantów Kongresu USA, która 13 stycznia przegłosowała artykuł impeachmentu, przekazała formalnie dokument Senatowi.