"To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem, jak i powinien zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!"
– napisał Rose we wpisie na portalu X.
Przyszły ambasador USA skomentował w ten sposób wpis Lewicy o zapowiedzi wprowadzenia podatku cyfrowego od technologicznych gigantów przez ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego.
Unia dokręca śrubę
Prezydent USA, Donald Trump, oraz członkowie jego gabinetu – a także sam Rose – wielokrotnie w ostatnich tygodniach przedstawiali nakładane przez europejskie państwa podatki cyfrowe oraz unijne regulacje i kary dla amerykańskich koncernów jako przykłady nieuczciwego traktowania Ameryki przez Unię Europejską. Trump oraz jego minister handlu, Howard Lutnick, zapowiadali, że te bariery handlowe, podobnie jak podatek VAT, będą brane pod uwagę przy nakładaniu ceł na UE, mających wyrównać warunki w handlu zagranicznym.
Podatek cyfrowy jest ochoczo promowany przez przedstawicieli Unii Europejskiej. Według unijnego komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza rynek europejski stanowi dla części amerykańskich gigantów źródło nawet 40 proc. ich przychodów.
Gawkowski broni pomysłu
O planach wprowadzenia podatku cyfrowego powiedział PAP w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jak zapowiedział, model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów zostanie zaprezentowany w ciągu najbliższych miesięcy. Twierdzi, że środki, które zasiliłyby budżet z tytułu nowego podatku miałyby wesprzeć rozwój firm i startupów z sektora cyfrowo-technologicznego i media.