PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Tragedia w Kalifornii. 9 osób, w tym siedmioro dzieci ofiarami katastrofy samochodowej

Dziewięć osób zginęło w zderzeniu dwóch samochodów w pobliżu kalifornijskiej miejscowości Avenal. Poinformowały o tym amerykańskie media.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
youtube.com/print screen KGET News

Ze zgromadzonych dotychczas dowodów wynika, że samochód typu SUV Dodge Journey prowadzony przez 28-letniego mężczyznę Daniela Lunę w piątek w nocy na drodze stanowej 33 z nieznanego powodu zjechał nagle ma błotniste pobocze. Kierowca jadący z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem. Zdołał wrócić na jezdnię i uderzył w pickupa, Forda F-150 prowadzonego przez kobietę.

„Dodge wjechał na polne pobocze stanowej drogi 33. Kierowca nie utrzymał kontroli nad pojazdem, zdołał wrócić na południowy pas i spowodował czołowe zderzenie”

- wyjaśniał cytowany w niedzielę przez ABC kapitan Kevin Clays.

Dodge zatrzymał się tarasując oba pasy autostrady. Luna zginął na miejscu. W jego samochodzie nie było nikogo innego. W fordzie natomiast wybuchł pożar.

Siódemka dzieci w aucie

„Kiedy pożar został ugaszony, odkryto, że wewnątrz forda znajdowało się osiem osób, z których siedem wyglądało na nieletnich. Wszyscy odnieśli śmiertelne obrażenia. (…) Współpracujemy z biurem koronera hrabstwa Fresno, aby zidentyfikować zmarłych, dzieci pochodziły z dwóch spokrewnionych rodzin.”

- stwierdził Clays.

Według ABC nie wszyscy pasażerowie forda mieli zapięte pasy bezpieczeństwa. Jest on bowiem wyposażony w pasy tylko dla sześciu pasażerów.

Informująca w niedzielę o wypadku agencja AP powiadomiła, że kalifornijski patrol policji w powiecie Fresno ma nadzieję na uzyskanie wyjaśnień od świadków katastrofy. Poinformowali oni o wypadku i widzieli co się stało kilka sekund przed kolizją.

W niedzielę nie było jeszcze wiadomo z jaką szybkością jechały oba pojazdy. Nie ustalono także czy alkohol lub narkotyki przyczyniły się do wypadku. Nadal nie wiadomo jaki wpływ na wypadek miała pogoda i warunki drogowe.

„Autostrada 33 jest w tym miejscu dość prosta i dobrze utrzymana. Dochodzi tam do niewielu kolizji”

- mówił Clays dodając, że funkcjonariuszom, którzy przybyli na miejsce katastrofy zapewniono opiekę psychologiczną.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#USA #wypadek

mg