"Nie ukrywam, że kilka lat temu byłem nieco zaniepokojony, czy wam się uda, czy dacie radę z tym szczególnym w Europie modelem, czy przyniesie on efekty i czy można z niego korzystać. Dziś ten okres testu się skończył. Okazało się, że model wybrany przez Białoruś na polu rolnictwa jest najbardziej odporny na wyzwania, jakie mamy dzisiaj. Macie surowce, przetwórstwo, które jest w rękach białoruskiego państwa i handel, na który też macie wpływ. To zupełnie inna sytuacja niż u nas"
- mówił w propagandowej telewizji Tołwiński, nie odnosząc się do faktu, że Białoruś czynnie wspiera Rosję, która wywołała przecież "wyzwania" niszczące państwowe gospodarki na całym świecie.
Co więcej, były polski poseł potwierdza manipulacyjny przekaz o rzekomych prowokacjach, jakich ma dopuszczać się rząd RP wobec Rosji i Białorusi. Nazywa je "paranoicznym". "Chcemy pokazać Polakom i mieszkańcom Białorusi, że Polacy też mają swoje polityczne poglądy, że są Polacy, którzy chcą normalnej dobrosąsiedzkiej współpracy z Białorusią" - mówił Tołwiński.
Jego zdaniem, polski rząd nie ma wpływu na handel, a w "świetle wyzwań w całej Europie i na świecie, widać przewagi" białoruskiego modelu państwa. "Też tego chcemy" - stwierdza.
Niebezpieczna wypowiedź
Pomimo tego, iż Tołwiński to były poseł polskiego Sejmu, zdaniem eksperta od rosyjskiej dezinformacji Michała Marka, wypowiedź z pewnością będzie wykorzystywana do kolejnych dezinformacyjnych ataków na Polskę. Zauważa on również, że padła ona w momencie "wyjątkowo intensywnego" ataku w sferze informacyjnej"
2/2 „Są Polacy, którzy chcą dobrosąsiedzkich, braterskich relacji z Białorusią pomimo prowokacyjnych działań polskich władz, które prowadzone są przeciwko Białorusi i Fed. Ros.”.
— Michał Marek (@mic_marek) October 26, 2022
Uwiarygodniono m. in. narrację dot. "PL prowokacji przeciwko BY i RU".
CC: @JacekSiewiera, @StZaryn pic.twitter.com/UzzBbmbE1z