Strajki we francuskich miastach wciąż nie ustają...
Dzisiejszego popołudnia w wielu francuskich miastach rozpoczęły się demonstracje związkowców przeciwko reformie emerytalnej tuż przed oczekiwaną decyzją Rady Konstytucyjnej na temat jej zgodności z konstytucją.
Francja spodziewa się dziś 230 protestów i demonstracji, wynika z wypowiedzi związkowców dla stacji BFM TV.
Paryska demonstracja już wyruszyła z dworca św. Łazarza w kierunku merostwa. Rozpoczęły się również manifestacje m.in. w Marsylii i Tuluzie.
Od rana związkowcy blokowali kilka arterii dojazdowych do Marsylii, Rouen i Lyonu.
Związkowcy centrali CGT w piątek protestowali na statku pływającym po Sekwanie w pobliżu katedry Notre Dame, którą odwiedził prezydent Emmanuel Macron. Aktywiści z transparentem „Nie chcemy waszej reformy!” jeździli również ciężarówką wokół świątyni.
MSW wydało zakaz manifestowania przy siedzibie Rady Konstytucyjnej w Paryżu, która został oddzielona od znajdującej się przy niej ulicy przeszkloną zaporą, za którą znajdują się policyjne wozy. Bezpieczeństwa pilnują tu od czwartku policjanci i żandarmi.
The Govt of France really loves its people. Je T'aime Mon Amour 🔊pic.twitter.com/OnnPf2l9nT
— Kim Dotcom (@KimDotcom) April 14, 2023
Członkowie związku CFDT Alzacja rozpoczęli w piątek rano blokowanie na przedmieściach Strasburga zakładu grupy Stef, który dostarcza świeże produkty do całej Francji. Zakład przetwarza około 1000 ton produktów spożywczych dziennie. Wokół utworzyła się duża kolejka samochodów ciężarowych i chłodni.
Wczoraj we Francji podczas demonstracji przeciwko reformie emerytalnej rannych zostało łącznie 125 policjantów – podało w piątek MSW.
74 proc. Francuzów jest gotowych wziąć udział w referendum w sprawie reformy emerytalnej – wynika z sondażu Odoxa-Backbone Consulting, przeprowadzonego dla dziennika „Le Figaro” opublikowanego w czwartek.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
