Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia, w Sankt Petersburgu spadł śnieg. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że miał on... niebieską barwę.
Mieszkańcy miasta podejrzewają, że to niezwykłe zjawisko atmosferyczne, było sprawką wpływu tamtejszych zakładów farmaceutycznych. Jednak urzędnicy nadzoru farmaceutycznego uspokajają i poinformowali, że to "zdarzenie lokalne, niemające źródła w zanieczyszczeniu powietrza". Przyznali jednak, że faktycznie śnieg miał barwę od jasnobłękitnej do fioletowej.
Dla lata temu w Rosji spadł już śnieg o dziwnej barwie. Wówczas wyszło na jaw, że śnieg z Czelabińska zabarwiony był farbą do jajek, która dostała się do przewodów wentylacyjnych pobliskiego zakładu spożywczego.