Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Samobójstwo władz Barcelony. Funkcjonariusze twierdzą, że urzędnicy chronią imigrantów

Członkowie barcelońskiego związku zawodowego straży miejskiej podejrzewają, że władze miasta bojkotują ich wysiłki na rzecz walki z niedozwolonym handlem obwoźnym, którym na ulicach metropolii masowo trudnią się nielegalni imigranci. Funkcjonariusze służb uważają, że nielegalni handlarze otrzymują poufne informacje od pracowników urzędu miasta, gdyż w dniu zaplanowanych akcji nie wychodzą na ulicę.

skaramelka

W czwartek rzecznik prasowy związku zawodowego straży miejskiej w Barcelonie (SAPOL) Manel García w wypowiedzi dla portalu informacyjnego El Món stwierdził, że pracownicy urzędu miasta w Barcelonie bojkotują wysiłki funkcjonariuszy, którzy regularnie organizują akcje mające na celu zatrzymanie nielegalnych imigrantów włóczących się po ulicach metropolii i bez zezwolenia handlujących podrabianymi towarami. – W dniach, na które planujemy ważne operacje, na ulicach jest niewielu imigrantów, dlatego że są oni uprzedzani przez lokalne władze – powiedział García w rozmowie z dziennikarzami.

Zarzuty, które padły z ust przedstawiciela służb, zostały poważnie potraktowane przez członków lokalnej opozycji, którzy zapowiedzieli już zwołanie specjalnej komisji we wrześniu i dokładne zbadanie, czy urzędnicy celowo nie ukrócają wysiłków służb. Członek katalońskiej formacji centroprawicowej Partii Ludowej (PP) Alberto Fernández poprosił związek zawodowy o zebranie dowodów na działanie wbrew prawu i zwrócił się do prokuratury, by przejęła sprawę.

To już kolejna sytuacja, kiedy władzom w Barcelonie zarzuca się podejmowanie działań na korzyść imigrantów z Afryki.

Chociaż w ciągu czterech ostatnich miesięcy kilkukrotnie odbywały się debaty dotyczące burmistrz Barcelony, którym jest aktywistka lokalnego ruchu obywatelskiego złożonego z ugrupowań lewicowych, komunistycznych i ekologicznych Ada Colau, sytuacja się zaogniła, po tym jak imigranci dotkliwie pobili na ulicy amerykańskiego turystę. Jak pisała wówczas „Gazeta Polska Codziennie”, gdy 45-letni mężczyzna zauważył, że grupa młodych obcokrajowców otoczyła kobietę i zaczęła ją bić, natychmiast rzucił się jej na ratunek. W rezultacie sam trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego krwawienie śródczaszkowe, a pracownicy pobliskich barów i restauracji opowiedzieli mediom, że na co dzień mają do czynienia z agresją ze strony koczujących całe dnie na ulicy imigrantów.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#straż miejska #imigranci #Barcelona

Joanna Kowalkowska