We Francji sądy nakazują władzom miast Beziers oraz Beaucaire usunąć - pod groźbą kar finansowych - szopki bożonarodzeniowe z dziedzińców ratuszy. Co roku w tych miejscowościach sprawa wygląda podobnie - szopki są regularnie pozywane, a włodarze i tak postanawiają je instalować.
Sąd nakazał ratuszowi w Beziers oraz Beaucaire usunięcie szopek bożonarodzeniowych, znajdujących się na głównych dziedzińcach ratuszy tych miast, powołując się na zasadę laickości.
Mer Beziers Robert Menard ma 24 godziny na usunięcie szopki pod karą 100 euro dziennie. Mer został oskarżony przez Ligę Praw Człowieka (LDH) w postępowaniu uproszczonym sądu administracyjnego w Montpellier, o to, że żłóbek narusza obowiązujące we Francji prawo o laickości.
Żłóbek "podświetla instalację bożonarodzeniową", a zatem "ta instalacja w ogrodzeniu budynku użyteczności publicznej narusza przepisy art. 28 ustawy z 1905 r. oraz wymogi związane z zasadą neutralności osób publicznych”
– stwierdził sąd.
Szopki w Beaucaire, w Gard i Beziers są regularnie pozywane, ale nadal są instalowane każdego roku przez merów tych miast. W tym roku również żłóbek w Perpignan jest przedmiotem oskarżenia w sądzie administracyjnym Montpellier przez LDH, a rozprawa zaplanowana jest na 20 grudnia.
Crèche de la mairie de Beaucaire pic.twitter.com/9N53qWL1wk
— berger edwige (@bergeredwige) December 10, 2022
Notre crèche expulsée ! La vidéo souvenir. pic.twitter.com/gEW1Cx2URF
— Ville de Béziers (@VilleDeBeziers) December 15, 2022
- Jesteśmy posłuszni decyzji sądu, ale żałuję tego środka, który jest bardzo brutalny w obliczu czegoś, co jednak łączy
– zareagował Menard, który co roku oskarżany jest o łamanie prawa w związku z instalacją szopek w ratuszu przez Bożym Narodzeniem. Aby ominąć prawo Menard instalował już szopki na ruchomych wozach, aby uniknąć oskarżeń o instalowanie ich w przestrzeni publicznej.