Jutro - 9 maja, kiedy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa w II wojnie światowej, na Łotwie może dojść do prowokacji - ostrzega łotewska policja. W kraju wprowadzono zakaz obchodów, nie można składać kwiatów na miejscu zdementowanych sowieckich pomników.
Komendant główny łotewskiej policji Armands Ruks podkreślił, że w tym roku sytuacja 9 maja jest inna niż w latach ubiegłych: w 2022 roku zdemontowano wiele sowieckich pomników, Sejm Łotwy zdecydował też, że tego dnia obowiązywać będzie zakaz przeprowadzania wydarzeń publicznych, które nie są zgodne z "interesami bezpieczeństwa państwa".
Ruks nie wykluczył, że w kraju może dojść do prowokacji ze strony pojedynczych osób albo grup. "Jesteśmy gotowi na jakiekolwiek zaostrzenie sytuacji" - zapewnił w programie TV3.
Wcześniej policja ostrzegła, że składanie kwiatów na miejscach zdemontowanych pomników sowieckich będzie oceniane jako gloryfikacja tych obiektów i agresji oraz nie będzie dozwolone.
Państwowa Służba Bezpieczeństwa (VDD) oceniła, że tak jak w minionych latach istnieje ryzyko, że osoby o prokremlowskich poglądach mogą 9 maja podjąć nielegalne i demonstracyjne działania na znak poparcia dla interesów Rosji.
Zgodnie z decyzją łotewskiego Sejmu 9 maja nie będą mogły być organizowane publiczne wydarzenia rozrywkowe i świąteczne, np. pochody, zgromadzenia, pikiety, które są sprzeczne z celem przyjętych przepisów. Zabroniono też używania fajerwerków. W kraju dozwolone będą natomiast np. wydarzenia wyrażające solidarność z walczącą Ukrainą.
Przez lata w Rydze tego dnia ludzie gromadzili się przed tzw. Pomnikiem Zwycięstwa, który został zdemontowany latem ubiegłego roku, tak jak wiele innych sowieckich upamiętnień. 9 maja 2022 roku był ogłoszony jako dzień pamięci ofiar wojny na Ukrainie. Dostęp do pomnika był zamknięty.
Około jednej czwartej społeczeństwa Łotwy stanowią etniczni Rosjanie.