Rada ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka, która jest ciałem konsultacyjnym przy prezydencie Rosji, opublikowała komunikat, w którym wyraziła zaniepokojenie - uwaga - możliwymi skutkami dla ekologii budowy w Polsce kanału przez Mierzeję Wiślaną. Na komunikat odpowiedziało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej rosyjska Rada wyraża przekonanie, że budowa kanału "zmieni warunki wodne zalewu (Wiślanego), co z dużym prawdopodobieństwem naruszy ekosystemy morskie i przybrzeżne, w tym leżące na terytorium Rosji".
Zdaniem Rady, tak duża ingerencja powinna zostać poprzedzona międzynarodową oceną wpływu na środowisko naturalne
- dodano w komunikacie.
Rada oświadczyła także, że wzywa władze Polski, by "wysłuchały opinii organizacji społecznych i ekologów i nie dopuściły do zniszczenia unikalnego obiektu przyrodniczego".
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej odpowiedziało na komunikat rosyjskiej rady za pośrednictwem Twittera.
Rosjanie apelują o wysłuchanie ekologów oraz twierdzą, że Polska nie konsultowała projektu. Niestety problemem jest to, że Rosja nie ratyfikowała Konwencji z Espoo, na podstawie której konsultacje mogłyby się odbyć
- czytamy.
Rosjanie wyrazili zaniepokojenie ws. #PrzekopMierzei. Apelują o wysłuchanie ekologów oraz twierdzą, że Polska nie konsultowała projektu. Niestety problemem jest to, że Rosja nie ratyfikowała Konwencji z Espoo, na podst. której konsultacje mogłyby się odbyćhttps://t.co/QwmXE1oehk pic.twitter.com/1ZNt7hPrIR
— Min. Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (@MGMiZS_GOV_PL) 27 lutego 2019
Realizowany przez polski rząd projekt zakłada budowę kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, budowę toru żeglownego przez Zalew Wiślany oraz pogłębienie rzeki Elbląg. Obecnie jedynym połączeniem Zalewu Wiślanego z Bałtykiem i zarazem jedyną drogą morską do portu w Elblągu jest znajdująca się pod kontrolą Rosji Cieśnina Pilawska.