Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Reżim Łukaszenki aresztował polskiego zakonnika. MSZ: Sprawa nie pozostanie bez odpowiedzi

"Aresztowanie polskiego obywatela przez białoruskie KGB to kolejna prowokacja reżimu Łukaszenki" - stwierdził późnym wieczorem rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski przekazał, że sprawa nie pozostanie bez odpowiedzi. Białoruskie służby zatrzymały wczoraj 27-letniego krakowskiego zakonnika, któremu zarzucają szpiegostwo na rzecz Polski podczas ćwiczeń wojskowych "Zapad".

Białoruska telewizja państwowa wyemitowała w czwartek materiał dotyczący zatrzymania obywatela Polski, który - jak wynikało z materiału - miał zbierać informacje na temat rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad. Według stacji wszczęto sprawę karną o szpiegostwo.

Reklama

Telewizja podała, że mieszkaniec Krakowa, urodzony w 1998 roku, został zatrzymany w mieście Lepel w obwodzie witebskim na północnym wschodzie Białorusi. Pokazano kadry, na których - jak utrzymuje telewizja - z zatrzymanym rozmawia funkcjonariusz białoruskiego KGB. Zatrzymany mówi, że miał zdobyć informacje na temat ćwiczeń Zapad. Tymczasem lokalne media informowały też, że zakonnik nie mówi w języku rosyjskim, ani białoruskim. 

W propagandowym materiale podano również, że wraz z Polakiem zatrzymano obywateli Białorusi, których jednak nie pokazano. Mieli oni pomagać mu za pieniądze, a raz dodatkowo w prezencie otrzymali kawę i czekoladki. Polaka rzekomo interesowały informacje o zamkniętych obiektach wojskowych, kadrze dowódczej i pracownikach wojskowego kontrwywiadu.

Aresztowanie polskiego obywatela przez białoruskie KGB to kolejna prowokacja reżimu Łukaszenki wymierzona w nasz kraj. Polskie służby specjalne nie wykorzystują zakonników do zbierania informacji o manewrach wojskowych

- przekazał na Twitterze rzecznik koordynatora służb specjalnych.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski - pytany o tę sprawę na konferencji prasowej w czwartek wieczorem - powiedział, że ma pierwsze informacje na ten temat, ale nie chce spekulować. "Wiemy, jaki to jest reżim, wiemy, czego się po nim spodziewać" - wskazał. Jak dodał, w białoruskich więzieniach są polscy więźniowie m.in. dziennikarz Andrzej Poczobut.

Jesteśmy już w konsultacjach wewnątrzrządowych, jak na to odpowiedzieć. Jestem przekonany, że sprawa nie zostanie bez odpowiedzi

- podkreślił.

W manewrach Zapad-2025, które mają się odbyć w dniach 12-16 września, oficjalnie ma wziąć udział 13 tys. żołnierzy. Inspektor generalny Bundeswehry Carsten Breuer powiedział w poniedziałek, że w ćwiczeniach weźmie udział 13 tys. ludzi na Białorusi i 30 tys. w Rosji. Mniejsze szacunki podawali przedstawiciele władz litewskich - do 30 tys. wojskowych białoruskich i rosyjskich. Breuer stwierdził, że nie ma oznak, by pod przykrywką ćwiczeń Zapad-2025 przygotowywany był atak na terytorium NATO, ale zapowiedział, że siły niemieckie, jak i NATO, zachowają czujność.
Źródło: niezalezna.pl, MSZ, PAP, Inteia, wb24.org
Reklama