Szef Francuskiej Rady Kultu Muzułmańskiego (CFCM) Mohammed Moussaoui wezwał we wtorek do zignorowania karykatur Mahometa, które ukażą się ponownie w tygodniku "Charlie Hebdo". „To terroryzm, który zaatakował w imię naszej religii, jest naszym wrogiem” – podkreślił.
„Nic nie może usprawiedliwić przemocy” – stwierdził CFCM Mohammed Moussaoui.
„To karykatury, nauczyliśmy się je ignorować i wzywamy do zachowania takiej postawy w każdych okolicznościach”
- powiedział Moussaoui, cytowany przez AFP.
Okładka specjalnego wydania satyrycznego tygodnika, które ma się ukazać w środę, przedstawia 12 karykatur proroka Mohameta. Na jednej z nich płaczący prorok stwierdza, że „trudno być kochanym przez idiotów”.
„Wszystkim gwarantuje się wolność do (tworzenia) karykatur, wolność ich uwielbiania lub nielubienia. Nic nie może usprawiedliwić przemocy”
- zaznaczył Moussaoui.
Wezwał do skupienia się na „procesie, który rozpoczyna się w środę i który powinien przypominać nam o ofiarach terroryzmu w styczniu 2015 r. w Charlie Hebdo, w Hyper Cacher oraz w przestrzeni publicznej". "Musi przypomnieć o ofiarach terroryzmu w Tuluzie i Montauban w 2012 r. oraz o ofiarach z listopada 2015 roku w Bataclan i Stade de France (w Paryżu)” - apelował przewodniczący CFCM.
W środę w Paryżu rozpoczyna się proces w sprawie ataków terrorystycznych na redakcję "Charlie Hebdo" i sklep koszerny Hyper Cacher w Paryżu w styczniu 2015 r. Czternastu oskarżonych, podejrzanych o wsparcie logistyczne braci Saida i Cherifa Kouachich oraz Amedy Coulibaly’ego, sprawców ataków terrorystycznych we Francji, będzie sądzonych do 10 listopada przed specjalnym sądem przysięgłym.