Prezydent Iranu Hasan Rowhani na kilka godzin przed wprowadzeniem amerykańskich sankcji wobec Teheranu zagroził, że USA pożałują tej decyzji. Wezwał Irańczyków do zachowania jedności, by mogli stawić czoło problemom gospodarczym wywołanym przez restrykcje.
Rowhani oskarżył USA w telewizyjnym wystąpieniu o próbę prowadzenia „wojny psychologicznej” przeciw Iranowi, która ma sprowokować jego obywateli do kontestacji.
- Ameryka pożałuje, że nakłada sankcje na Iran (...). Już jest izolowana na świecie. Narzucają sankcje irańskim dzieciom, pacjentom, całemu narodowi - powiedział
Prezydent Iranu odrzucił też wezwania do podjęcia negocjacji z Waszyngtonem. Wcześniej przedstawiciele administracji prezydenta Donalda Trumpa powiedzieli dziennikarzom, że „spotka się on z przywództwem Iranu w każdej chwili, aby omówić prawdziwe, całościowe porozumienie”.
Wkrótce potem doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego John Bolton oświadczył, że Iran powinien przyjąć zaproszenie Donalda Trumpa do negocjacji, jeśli chce uniknąć sankcji.