- Liczba ukraińskich uchodźców w Polsce wzrasta. Powinniśmy się zwracać do Wspólnoty Europejskiej, do Komisji Europejskiej o to, by było wsparcie specjalne finansowe, dedykowane dla naszych krajów, które ponoszą szczególne ciężary w związku z przyjęciem uchodźców uciekających przed rosyjską inwazją - powiedział podczas konferencji prasowej w Berlinie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się ze swoim niemieckim odpowiednikiem.
Prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem RFN Frankiem-Walterem Steinmeierem podkreślił, że rozmawiali oni m.in. o sprawach Ukrainy.
- Mamy tutaj z panem prezydentem jedno zdanie: trzeba wspierać Ukrainę ze wszystkich sił - powiedział Duda.
Jak zaznaczył, Polska zapewniła ogromne wsparcie militarne Ukrainie, które szacuje na ok. 2 mld dolarów.
- Z satysfakcją przyjmujemy informacje o tym, że produkowane w Polsce uzbrojenie sprawdza się i pomaga rzeczywiście żołnierzom ukraińskim bronić terytorium Ukrainy - dodał.
Prezydent mówił też o wsparciu niesionym ukraińskim uchodźcom oraz o tym, że ich liczba w Polsce wzrasta.
Duda zwrócił uwagę, że obecna taktyka rosyjska polega na niszczeniu infrastruktury krytycznej na Ukrainie, a tym samym odbieraniu Ukraińcom możliwości ogrzewania domów i pozbawiania ich energii elektrycznej. Jak tłumaczył, to powoduje wzrost liczby ludzi uciekających przed mrozem, śmiercią i rosyjskimi rakietami.
- Liczba uchodźców w Polsce w ciągu ostatnich miesięcy i tygodni wzrosła. Szacujemy, że obecnie jest ich około 3 milionów. Rozmawialiśmy z panem prezydentem o tym, bo prawdopodobnie będzie to oznaczało wzrost liczby uchodźców z Ukrainy w Niemczech
- podkreślił Andrzej Duda.
- Mówiłem panu prezydentowi, że uważam, że powinniśmy się zwracać do Wspólnoty Europejskiej, do Komisji Europejskiej o to, by było wsparcie specjalne finansowe, dedykowane dla naszych krajów, które ponoszą szczególne ciężary w związku z przyjęciem uchodźców uciekających przed rosyjską inwazją - podkreślił Duda.
Andrzej Duda poinformował, że rozmowy dotyczyły także tematyki gospodarczej i wspierania się nawzajem w obliczu kryzysy energetycznego oraz dostaw ropy naftowej.
- Chciałem z tego miejsca podziękować wielu niemieckim politykom, którzy w ostatnim czasie w jakimś sensie, można powiedzieć, zwrócili nam honor, zwrócili honor polskiej polityce, mówiąc nam, że w istocie mieliśmy rację obawiając się tego, że w pewnym momencie Rosja może posunąć się do szantażu gazowego i że uzależnianie się od rosyjskich dostaw gazu jest niebezpieczne i należy szukać innych źródeł dostaw, że ostrzegaliśmy przed Rosją
- powiedział Duda.
Wyraził wiarę, że w przyszłości Polska i Niemcy będą realizowały taką politykę, która będzie bezpieczna zarówno dla obu krajów, jak i całej Unii Europejskiej.
- Wierzę w to, że taka polityka mądrej dywersyfikacji dostaw, a przede wszystkim braku wiary partnerom, którzy nie są wiarygodni jest polityką po prostu rozsądną, jest polityką dalekowzroczną. Wierzę, że taką politykę będziemy wspólnie realizowali w przyszłości - podkreślił.
Duda powiedział, że tematem rozmów z prezydentem Niemiec były też sprawy trudniejsze.
- To nie jest tak, że we wszystkich tych tematach właśnie na poziomie prezydenckim podejmuje się decyzje. Nie. Ale to, żeby te również kwestie trudne, zwłaszcza te, które mają bardzo często wymiar i moralny, które mają także bardzo często i wymiar likwidowania pewnych również i zaszłości, barier historycznych, tak jak problem odszkodowań dla Polski za zniszczenia II wojny światowej - zaznaczył prezydent.
Jak dodał, to są tematy z punktu widzenia Polaków ważne.
- I na te tematy także rozmawiamy i na te tematy także będziemy rozmawiać. Ja wierzę w to, że one zostaną z czasem pozytywnie rozwiązane dla Niemiec i Polski, a w efekcie pozytywnie i dla całej wspólnoty europejskiej. Bo takie kwestie powinny być rozwiązywane, tak jak powinna być także i bardzo twardo przez nas wszystkich na forum międzynarodowym stawiana, sprawa odbudowany Ukrainy i kosztów tej odbudowy
- oświadczył Andrzej Duda.
Zapewnił, że Polska chce partycypować w odbudowie Ukrainy, również w ramach współpracy z RFN i z innych krajów UE.